Wuhan: miłe złego początki, Radwańska odpada

/ Antoni Cichy , źródło: własne, foto: AFP

Agnieszka Radwańska nie obroni punktów za zeszłoroczny ćwierćfinał w Wuhan. Polka zaczęła mecz z Ashleigh Barty od wygranego seta, ale w końcu uległa Australijce 6:4, 0:6, 4:6.

Przed rokiem Radwańska uległa w morderczym ćwierćfinale Swietłanie Kuzniecowej. W tym sezonie, jak w wielu innych turniejach, rezultatu sprzed dwunastu miesięcy nie zdołała powtórzyć. Przeszkodziła średnia dyspozycja i Barty, która w Chinach czuje się doskonale. W poprzedniej rundzie wyeliminowała Johannę Kontę, teraz do listy zwyciężonych dopisała jeszcze bardziej uznaną tenisistkę.

Już pierwszy set, konkretnie jego początek, zwiastował problemy. Radwańska z trudem utrzymała podanie na otwarcie spotkania, a potem przegrała trzy gemy. Od stanu 1:3 Polce wiodło się lepiej i do końca seta już tylko raz straciła gema. Wygrała 6:4 po 46 minutach rywalizacji. Druga partia bez historii, upłynęła pod znakiem absolutnej dominacji Barty. Krakowianka prezentowała się mizernie, Australijka powodów do zmartwień nie miała, bo zwyciężyła 6:0.

W trzecim, rozstrzygającym secie Radwańska była już w stanie rywalizować z przeciwniczką. Dobrze zaczęła, bo przełamała. Przegrała jednak dwa gemy serwisowe z rzędu i Barty objęła prowadzenie 3:2. Nasza najlepsza tenisistka nie potrafiła znaleźć sposobu na podanie przeciwniczki, a utrzymywanie własnego nie wystarczyło. W dziesiątym gemie, kiedy Australijka serwowała na mecz, Polka harowała, robiła, co tylko się da, żeby odmienić losy spotkania. Obroniła trzy meczbole, ale czwartego już nie.

Teraz przed rewelacyjnie spisującą się Barty konfrontacja z niedawną liderką rankingu WTA Karoliną Pliszkovą. Krakowianka natomiast straci punkty wywalczone przed rokiem, choć nie przeszkodzi jej to w poprawieniu pozycji rankingowej. Z 13. miejsca awansuje na 11.

 


Wyniki

Trzecia runda singla:
Ashleigh Barty (Australia) – Agnieszka Radwańska (Polska, 9) 4:6, 6:0, 6:4