Dembek: Brakuję mi trochę paliwa

/ Maciej Mikołajczyk , źródło: własne, foto: Paweł i Piotr Rychter/Poznań Open

Michał Dembek na pierwszej rundzie zakończył swój występ w turnieju rangi ATP Challenger Tour w rumuńskim Sibiu. Polak w dwóch setach przegrał z Marco Cecchinato.

Dembek na początku pojedynku z Włochem pełnił rolę statysty. – W pierwszym secie bardzo szybko zrobiło się 0:3, praktycznie do tego momentu nie wygrałem żadnego punktu, więc ciężko o walkę po takim starcie. Pod koniec tej partii zacząłem grać trochę lepiej, wiedziałem już jak gra rywal i zaczęło to wyglądać lepiej, przez co w końcu udało mi się wygrać gema.

Zupełnie inny przebieg miała następna odsłona meczu. Nasz rodak postawił 103. singliście świata twardy opór, ale ostatecznie uległ mu 1:6, 5:7. – W drugim secie od początku dobrze serwowałem i tak naprawdę tylko podanie trzymało mnie przy życiu. Na returnie nie byłem w stanie zagrozić przeciwnikowi, dlatego pilnowałem swojego serwisu, bo wiedziałem, że to moja jedyna szansa na odwrócenie losów tego spotkania. Niestety w kluczowym momencie przy wyniku 5:5 popełniłem dwa błędy, których tacy przeciwnicy nie wybaczają i skończyło się na 5:7. Cieszę się, że zagrałem z rywalem, który plasuje się w pobliżu czołowej setki. Pozytywne jest też to, że mogłem grać z nim równo przez całego seta. Niestety czułem, że nie gram najlepiej z głębi kortu. Jest to na pewno związane z tym, że gram szósty tydzień pod rząd. Brakuje mi trochę paliwa i nie byłem w stanie zagrać swojego najlepszego tenisa – relacjonuje w rozmowie z Tenisklubem Dembek.

20-latek z optymizmem czeka na ostatnią część tegorocznego sezonu. –Teraz czas na odpoczynek i od przyszłego tygodnia rozpocznę treningi na nawierzchni twardej, aby jak najlepiej przygotować się do futuresów w Egipcie, w których będę brał udział od drugiego tygodnia października. Mam nadzieję na udaną końcówkę roku i zakończenie sezonu z szóstką z przodu.


Wyniki

Pierwsza runda singla:
Marco Cecchinato (Włochy, 3) – Michał Dembek (Polska, WC) 6:1, 7:5