Mrągowo: przerwana seria Leśniak

/ Anna Niemiec , źródło: własne, foto: własne

Marcie Leśniak nie udało się odnieść 15 zwycięstwa z rzędu w cyklu turniejów Warmia i Mazury Open. Wrocławianka w finale czwartej edycji mazurskich zawodów w trzech setach przegrała z Moniką Kilnarovą.

Sobotnie spotkanie rozpoczęło się bardzo obiecująco dla reprezentantki Polski, która dwukrotnie odebrała serwis rywalce, dzięki czemu wyszła na prowadzenie 4:0 i później 5:2. W tym momencie mecz się jednak odwrócił. Turniejowa „dwójka” wygrała pięć następnych gemów i objęła prowadzenie 1:0. Druga odsłona spotkania to koncert gry 28-latki z Dolnego Śląska, która w 27 minut wyrównała stan rywalizacji, oddając rywalce tylko jednego gema. Niestety w decydującej partii Polce zabrakło już trochę sił. Czeszka skrzętnie to wykorzystała i po godzinie i 50 minutach walki mogła wznieść ręce w geście triumfu.

Bardzo dobrze rozpoczęłam ten mecz i do wyniku 5:2 moja przeciwniczka nie miała nic do powiedzenia na korcie – wyjaśniła Leśniak. – Później jednak za często grałam jej w jedno miejsce, a ona zmieniła taktykę i zaczęła podnosić mi piłkę. Nie udało mi się zamknąć tego seta i to chyba zaważyło na losach meczu. W drugim secie wróciłam co prawda do gry z początku meczu, ale później ewidentnie zabrakło mi sił do dalszej walki. Pomimo dzisiejszej porażki, nie mam jednak powodów do narzekania i pobyt w Mrągowie będę bardzo miło wspominać – podsumowała polska tenisistka, która od kilku dni zmagała się z przeziębieniem.

Dzięki punktom zdobytym w tym tygodniu wrocławianka powinna awansować w okolice 540 miejsca w światowym rankingu.
 


Wyniki

Finał singla
Monika Kilnarova (Czechy, 2) – Marta Leśniak (Polska, 5) 7:5 1:6 6:1