Bastad: Laaksonen za mocny dla Majchrzaka

/ Maciej Pietrasik , źródło: własne, foto: AFP

Kamil Majchrzak nie zdołał awansować do ćwierćfinału challengera w Bastad. Polak dość gładko przegrał z rozstawionym z numerem trzy Henrim Laaksonenem – 4:6, 1:6.

Henri Laaksonen to rywal dobrze znany Kamilowi Majchrzakowi, ale nasz tenisista nie miał ze spotkań ze Szwajcarem zbyt dobrych wspomnień. W 2013 roku przegrał z nim w pierwszej rundzie challengera w Poznaniu, przed rokiem w tej samej fazie uległ mu w Libercu.

Teraz mieliśmy więc nadzieję, że spełni się powiedzenie o tym, iż do trzech razy sztuka. Tak się jednak nie stało. Pierwszy set był jeszcze dość zacięty, ale najważniejsze punkty wygrywał Laaksonen. Najpierw obronił dwa break pointy w trzecim gemie, aby zaraz potem przełamać Majchrzaka. I choć Polak odrobił stratę breaka w końcówce partii, a potem miał dwie okazje na doprowadzenie do remisu 5:5, to Szwajcar wywalczył trzy piłki setowe i wygrał 6:4.

Druga partia to już dużo większa dominacja Laaksonena. Spory wpływ na to miała bardzo słaba dyspozycja serwisowa Majchrzaka, który nie wygrał ani jednego z trzech swoich gemów serwisowym. Honorowego gema zdobył za to przy podaniu rywala, ale cały mecz zakończył się porażką Polaka 4:6, 1:6.

W singlu nie mamy już więc w Bastad ani jednego polskiego tenisisty. Majchrzakowi i Hubertowi Hurkaczowi pozostał jeszcze debel. Mecz ćwierćfinałowy Polacy zagrają jutro.


Wyniki

Druga runda singla:
Henri Laaksonen (Szwajcaria, 3) – Kamil Majchrzak (Polska) 6:4, 6:1