Dembek: to trochę wróżenie z fusów

/ Maciej Mikołajczyk , źródło: własne, foto: FB

Tegoroczny turniej Rolanda Garrosa zaczął się już na dobre. O swoich prognozach na wielkoszlemową rywalizację kobiet i mężczyzn w Paryżu w rozmowie z Tenisklubem opowiedzieli Michał Dembek, Maciej Smoła oraz Tomasz Dudek. Cała „trójka” zgodnie typuje Garbine Muguruzę i Rafaela Nadala.

Dembek w gronie kandydatów do mistrzowskiego tytułu nie widzi lidera światowego rankingu, Andy’ego Murraya. – Ameryki nie odkryję jak powiem, że u mężczyzn zdecydowanym faworytem jest Rafael Nadal, który wrócił do dyspozycji sprzed lat. Czarnym koniem może okazać się Dominic Thiem, który gra świetnie na mączce i jako jedyny w tym roku pokonał Rafę na tej nawierzchni, ale ograć Hiszpana do trzech wygranych setów to już zupełnie inna bajka. Sądzę, że daleko zajść może także najmłodszy zawodnik z czołowej „10”, czyli Aleksander Zverev. Jeśli chodzi o kandydatów do tytułu, nie można zapominać o Novaku Dżokoviciu i Stanie Wawrince – oni już wygrywali ten turniej i pomimo nienajlepszych wyników w tym sezonie mogą "odpalić" na takiej właśnie imprezie, która jest dla nich priorytetowa. Jeśli chodzi o Murray’a, to nigdy nie grał on zbyt dobrze na mączce, a jego forma nie wskazuje na to, żeby mógł liczyć się w walce o końcowe zwycięstwo – prognozuje podopieczny Dawida Olejniczaka.

Utalentowany tenisista z Włocławka do zdobycia trofeum wśród pań typuje przede wszystkim Hiszpankę Garbine Muguruzę. – Jeśli chodzi o kobiety, to trochę wróżenie z fusów. Ciężko znaleźć zdecydowaną faworytkę, gdyż brakuje Sereny Williams, a za nami już pierwsza sensacja, czyli porażka Kerber. Jeśli miałbym ją wskazać, to postawiłbym na obrończynie tytułu Muguruzę, która już pokonała pierwszą przeszkodę. Duże szanse na tytuł ma także najlepsza w Madrycie Simona Halep. Poza tym daleko zajść może Kristina Mladenović, która notowała dobre rezultaty na mączce przed turniejem w Paryżu. Trzeba także pamiętać o takich nazwiskach jak Kuzniecowa, czy Venus Williams, które zawsze są groźne.

Zdaniem Dembka „Isia” swój udział w turnieju na paryskiej mączce zakończy na czwartej rundzie. – Jeśli chodzi o Polaków, to oczywiście największe nadzieje wiążemy z Agnieszką Radwańską, która miała problemy zdrowotne przed tym turniejem, a nie jest tajemnicą, że French Open to jej najmniej lubiany turniej wielkoszlemowy. Agnieszka ma niezłe losowanie i jeśli zdrowie pozwoli, to powinna dojść do czwartej rundy, gdyż w pierwszych trzech meczach będzie zdecydowaną faworytką. Każdy lepszy wynik będzie dla niej wielkim sukcesem. Miejmy nadzieję, że będziemy mogli oglądać Polkę grającą w drugim tygodniu turnieju.

Dembek liczy na dobry występ w turnieju Rolanda Garrosa Aleksandra Zvereva. – Pod nieobecność mojego ulubionego tenisisty Rogera Federera, będę trzymał za niego kciuki, bo jest on moim kolegą z czasów juniorskich i po jego ostatnich wynikach można się spodziewać, że zajdzie daleko. Jeśli chodzi o turniej pań, to wybór może być tylko jeden. Kibicuję Agnieszce Radwańskiej, która trenuje na kortach warszawskiej Mery, przez co bardzo często widzę, jak ciężko trenuje i chcę, żeby ten wysiłek zaprocentował już w Paryżu i dał Agnieszce jak najlepszy wynik – mówi w rozmowie z Tenisklubem zawodnik Dawida Olejniczaka.

Z kolei Maciej Smoła nie przekreśla szans Murray’a. – Wiadomo, że Rafa jest głównym faworytem i jego tutaj typuję na mistrza Rolanda Garrosa, ale nie można zapomnieć o Novaku Dżokoviciu i Dominiku Thiemie, bo to jeden z nich będzie grał w półfinale z Nadalem, zaś z górnej części drabinki myślę, że Wawrinka i Murray mogą dojść do finału. Jeśli chodzi o kobiety, to może wygrać każda z pierwszej „20” rankingu WTA. Obstawiam , że Muguruza , Halep i Cibulkowa mogą dojść bardzo daleko i może któraś z nich sięgnie po tytuł. Agnieszka Radwańska dobrze jakby osiągnęła ćwiartkę, bo ostatnio nie miała zadowalających wyników, natomiast Magda Linette będzie mieć bardzo ciężko w drugiej rundzie – uważa 24-latek z Tomaszowa Mazowieckiego.

O swoje typy spytaliśmy także utalentowanego juniora, Tomasza Dudka. – Korty Rolanda Garrosa to kwintesencja tenisa rozgrywanego na nawierzchni ziemnej. Trzeba mieć żelazne zdrowie i kondycję, aby osiągnąć tam sukces. Wśród faworytek turnieju żeńskiego widziałbym Igę Świątek, ale ona niestety gra juniorskie zawody, ale za rok typuję Igę. Schodząc na ziemię, stawiam na Garbinę Muguruzę. Kto wie, może Hiszpanka powtórzy ubiegłoroczny sukces? Wśród mężczyzn Rafael Nadal. Hiszpan ostatnio prezentuje się świetnie, a jak wiadomo nawierzchnia na French Open bardzo mu odpowiada. To mój faworyt nawet po ostatniej "wpadce" z Thiemem. Austriak to mój drugi faworyt. Poznałem tego tenisistę osobiście dwa lata temu na turnieju w Oberpullendorfie. Nie był jeszcze tak sławny, ale zagranie kilku treningowych piłek z Dominikiem zrobiło na mnie piorunujące wrażenie i od tego czasu bardzo mu kibicuję. Jerzy Janowicz, jak wiemy, odpadł w pierwszej rundzie, ale liczę, że dojdzie wkrótce do zdrowia i dostarczy nam wiele radości – prognozuje nasz młody rodak.