Stuttgart: krótka przygoda Radwańskiej

/ Anna Niemiec, Artur St. Rolak , źródło: własne, foto: AFP

Agnieszka Radwańska szybko pożegnała się z turniejem Porsche Tennis Grand Prix. Polka w pierwszej rundzie w dwóch setach przegrała z Jekateriną Makarową.

Spotkanie nie rozpoczęło się dobrze dla krakowianki, która już w pierwszym gemie straciła podanie i leworęczna tenisistka wyszła na prowadzenie 2:0. W piątym gemie 28-latka urodzona w Moskwie wypracowała sobie kolejnego „breakpointa”, ale reprezentantka Polski zdołała się obronić i utrzymała podanie. Przy wyniku 4:2 Radwańska po raz drugi nie była w stanie jednak wygrać własnego gema serwisowego i chwilę później Makarowa objęła prowadzenie 1:0 w meczu.

Druga odsłona spotkania również nie rozpoczęła się dobrze dla tenisistki rozstawionej z numerem 7, która ponownie już w pierwszym gemie oddała podanie, ale tym razem błyskawicznie odrobiła stratę. W trzecim gemie 28-latka urodzona w Krakowie obroniła dwa „breakpointy”, ale przy trzecim popełniła błąd z backhandu. Po chwili starsza z sióstr Radwańskich zrewanżowała się rywalce, ale później po raz kolejny stracił serwis. Przy wyniku 4:2 Makarowa miała cztery okazje, żeby wyjść na prowadzenie z podwójnym przełamaniem, ale polska zawodniczka wyszła z tej trudnej sytuacji obronną ręką. W ósmym gemie krakowianka miała szansę, żeby odrobić stratę „breaka”, ale jej nie wykorzystała. Rosjanka przy wyniku 5:4 serwowała po awans do drugiej rundy.

Na początku dziesiątego gema leworęczna tenisistka popełniła trzy proste błędy i Radwańska była o krok od wyrównania. Mistrzyni olimpijska z Rio w grze podwójnej w dobrym stylu obroniła jednak wszystkie trzy „breakpointy”. Polka miała jeszcze jedną szansę, żeby odebrać serwis rywalce, ale jej nie wykorzystała. Chwilę później Makarowa wywalczyła pierwszą piłkę meczową. Turniejowa „siódemka” popełniła przy niej błąd z forhandu i rosyjska tenisistka mogła wznieść ręce w geście triumfu.

– W pierwszym secie miałam kłopoty z poruszaniem się po korcie. W tym roku jest bardziej "ziemny" niż zwykle. W poprzednich latach było twardo jak na betonie posypanym pyłem z mączki. W drugim secie było bardzo równo, kilka gemów mogło się zakończyć odwrotnym wynikiem, zwłaszcza ostatni, ale Makarowa odpowiedziała bardzo dobrymi serwisami – wyjaśniała po meczu krakowianka.

Niezbyt chętnie zdradziła, że boryka się z przeziębieniem. Chora przyleciała już do Stuttgartu, a stan zdrowa nie pomógł.

Podczas pomeczowej konferencji nie mogło oczywiście zabraknąć pytania o Marie Szarapową. – Już powiedziałam, co o tym myślę i moim zdaniem nie ma tu już nic do dodania. To nie tylko moja opinia, podziela ja wiele innych zawodniczek – ucięła temat "Isia"

Jekaterina Makarowa o ćwierćfinał powalczy ze zwyciężczynią pojedynku pomiędzy Marią Szarapową a Robertą Vinci.
 


Wyniki

Pierwsza runda singla
Jekaterina Makarowa (Rosja) – Agnieszka Radwańska (Polska, 7) 6:2 6:4