W odpowiedzi na wezwanie PZT – Mirosław Skrzypczyński wyjaśnia

/ Michał Jaśniewicz , źródło: , foto:

Działając w imieniu własnym, w odpowiedzi na oświadczenie wydane przez przedstawicieli Polskiego Związku Tenisowego (zwanego także dalej w skrócie jako PZT) opublikowane w dniu 24 marca 2017 r. na oficjalnej stronie internetowej PZT dostępnej pod adresem http://pzt.pl/3_154_4441/wezwanie -do-zaprzestania-naruszen-dobr-osobistych-i-usuniecia-skutkow-dokonanych-naruszen-przezpana.aspx w przedmiocie wezwania mojej osoby do zaprzestania naruszeń dóbr osobistych i usunięcia skutków dokonanych naruszeń w sposób szczegółowo określony w treści w/w wezwania (zwanego dalej Wezwaniem), niniejszym prezentuję następujące stanowisko.

Ustosunkowując się w sposób syntetyczny do całości Wezwania pragnę wskazać, że osoby odpowiedzialne za kierowanie w imieniu PZT treści w/w dokumentu, w ramach zawartych w nim twierdzeń nie dokonały zestawienia ich z faktyczną treścią zarówno autoryzowanych jak i nieautoryzowanych publicznych wypowiedzi mojej osoby, ograniczając się jedynie do krótkiego sformułowania, iż Wezwanie zostało wydane „w związku z licznymi wypowiedziami publikowanymi na łamach prasy, telewizji, radia oraz mediów internetowych”.

Tym samym z ubolewaniem pragnę poinformować, że brak jest możliwości zajęcia rzetelnego stanowiska w stosunku do wątpliwości osób publikujących Wezwanie w imieniu Polskiego Związku Tenisowego. Nie sposób bowiem odpowiadać na twierdzenia, których prawdziwość nie została uprawdopodobniona. W konsekwencji brak jest również możliwości obiektywnej oceny, którą z moich publicznych wypowiedzi oraz na jakiej podstawie osoby przygotowujące Wezwanie uznają za mającą charakter „informacji nieprawdziwych”, czy też o charakterze, które „naruszają dobra osobiste Związku, w tym w szczególności dobre imię, wiarygodność, wizerunek i renomę PZT”. Uwzględniając powyższe, brak jest także podstaw do publikowania przez moją osobę jakichkolwiek innych oświadczeń czy przeprosin o treści jakiej żądają osoby, które opracowały w imieniu PZT wydane Wezwanie.

W sytuacji, w której w sposób co najmniej niebudzący wątpliwości osoby odpowiedzialne za przygotowanie Wezwania wskażą, które konkretnie z moich wypowiedzi (wraz z przytoczeniem ich dosłownej lub autoryzowanej treści) uznają za mające charakter o jakim mowa w treści Wezwania, z satysfakcją i przekonaniem co do prawidłowości dokonanej oceny pozwolę sobie ustosunkować się do wszelkich pojawiających się wątpliwości. Jednocześnie pragnę stanowczo zaprzeczyć, by którakolwiek z moich wypowiedzi dotyczących działalności sytuacji polskiego tenisa miała kiedykolwiek charakter godzący w dobre imię, wiarygodność, wizerunek i renomę samego Polskiego Związku Tenisowego, zawodników, trenerów czy sympatyków tego pięknego sportu. Ewentualnie podnoszone przeze mnie wątpliwości były każdorazowo kierowane w stosunku do osób odpowiedzialnych za powstawanie nieprawidłowości w Polskim Związku Tenisowym.

Z głębokim zaniepokojeniem przyjmuję opublikowane przez obecne władze PZT Wezwanie jako poniekąd kierowane przeciwko mojej osobie, tj. pasjonatowi tenisa i byłemu Członkowi Zarządu Polskiego Związku Tenisowego, który patrząc z nadzieją w przyszłość prezentuje swoje stanowisko. Żywię nadzieję, że działania te nie mają charakteru czysto-politycznego, ukierunkowanego na podważanie wyników mojej ponad 30-letniej działalności sportowej i aktywności społecznej w lokalnych i krajowych strukturach polskiego tenisa.

Dobro Polskiego Związku Tenisowego i samej dyscypliny sportowej jakim jest tenis było, i zawsze będzie moim najwyższym priorytetem.

Z wyrazami szacunku
Mirosław Skrzypczyński