Wrocław: stracona szansa Hurkacza

/ Maciej Pietrasik , źródło: Korespondencja z Wrocławia, foto: Antoni Cichy/Tenisklub

Tylko dwie piłki dzieliły Huberta Hurkacza od awansu do drugiej rundy challengera Wrocław Open. Ostatecznie Jonathan Eysseric ograł jednak Polaka 6:2, 5:7, 7:5 i to on pozostał w turnieju.

Hubert Hurkacz był pierwszym z polskich tenisistów, który w głównej drabince singla zaprezentował się publiczności we Wrocławiu. Nasz tenisista meczu z Jonathanem Eysserikiem nie rozpoczął jednak dobrze – wręcz przeciwnie, już w pierwszym gemie popełnił cztery proste błędy i dał się przełamać do zera.

Szczególnie w pierwszym secie wszystko szło błyskawicznie. Minęło zaledwie 14 minut, a Eysseric prowadził już 5:2 z podwójnym przełamaniem! Wygranie partii zajęło ostatecznie Francuzowi 18 minut, co przy wyniku 6:2 i tak jest niezłym osiągnięciem.

Druga odsłona była już dużo bardziej zacięta. Hurkacz zaczął dużo lepiej serwować, a gdy w szóstym gemie przełamał rywala "na sucho", wydawało się, że doprowadzi do trzeciego seta. Niestety, przewagę breaka natychmiast stracił i zrobiło się 4:4.

W dwóch kolejnych gemach serwisowych Hurkacza było 30-30, lecz tym razem nasz tenisista w kluczowych momentach serwował bardzo dobrze. Potem po raz drugi przełamał natomiast rywala do zera, dzięki czemu wygrał 7:5 i jednak doprowadził do trzeciej partii!

Hurkacz znów już na początku trzeciego seta musiał bronić się przed przełamaniem, ale tym razem czynił to skutecznie. Tenisista z Wrocławia miał spore szanse na breaka w szóstym gemie. Wówczas miał aż cztery break pointy, przy jednym z nich piłkę na skończenie gema, lecz nie wykorzystał tej okazji.

Gdy przy stanie 5:4 dla Hurkacza i serwisie Eysserica zrobiło się 15-30, atmosfera w Hali Orbita była naprawdę gorąca, bo naszego tenisistę od wygrania meczu dzieliły dwie piłki. Francuz wyszedł jednak z opresji, a po chwili sam przełamał Hurkacza, gdy Polak wyrzucił smecza w aut. Przy serwisie Eysseric nie dał już sobie wydrzeć z rąk zwycięstwa i to on wygrał cały mecz 6:2, 5:7, 7:5.

W turnieju singla wciąż mamy jeszcze pięciu Polaków. Jutro publiczności we Wrocławiu zaprezentuje się trzech – Kacper Żuk zagra z Paulem-Henri Mathieu, Andriej Kapaś z Yannem Martim, a Michał Przysiężny z Andriejem Gołubiewem.

Z Wrocławia, Maciej Pietrasik


Wyniki

Pierwsza runda singla:
Jonathan Eysseric (Francja) – Hubert Hurkacz (Polska, WC) 6:2, 5:7, 7:5