Majchrzak z Turcji wraca zadowolony

/ Maciej Mikołajczyk , źródło: własne, foto: AFP

Kamil Majchrzak od mocnego uderzenia rozpoczął tegoroczny sezon. Polski tenisista zdobył w Antalyi siódmy zawodowy tytuł. Nasz rodak w turnieju rangi ITF Futures rozstawiony był z numerem drugim.

Majchrzak za zwycięstwo w Turcji wywalczył 18 punktów do rankingu ATP.

Pierwszy wyjazd uznać muszę za udany – przyznał reprezentant Polski. – Wygrałem pierwszy mecz i pierwszy turniej w sezonie. Pokonałem ciekawych zawodników, takich jak Tallona Griekspoora i Liama Broady’ego. W dodatku uczyniłem to na hardzie i coś tym sobie udowodniłem. Niestety w trakcie deszczowego drugiego turnieju przed pierwszym spotkaniem dopadła mnie infekcja. Nie wiem czy coś zjadłem, czy złapałem jakiegoś wirusa. Niestety nie miałem siły grać na odpowiednim poziomie. Pozostał mi debel, w którym razem z Piotrkiem Matuszewskim dotarliśmy do półfinału – podsumował Kamil Majchrzak.

Teraz zawodnik z Piotrkowa Trybunalskiego wraca do domu, gdzie czekać będzie na powołanie do gry w reprezentacji podczas Pucharu Davisa (3-5 lutego).