Radwańska: każdy tytuł jest ważny, ale ten wyjątkowo

/ Anna Niemiec , źródło: wtatennis.com, foto: AFP

Agnieszka Radwańska w finale China Open pokonała Johannę Kontę i zdobyła 20 tytuł w karierze. Po meczu krakowianka wyjaśniła, co było kluczem do zwycięstwa i zdradziła dlaczego trofeum z Pekinu, trafi na honorowe miejsce.

Myślę, że bardzo istotne było to, żeby biegać za daleko od linii końcowej – odpowiedziała Polka na pytanie, co było decydującym elementem w niedzielnym finale. – Ona była bardzo agresywna i cały czas naciskała na mnie, przez co grałam dzisiaj więcej w obronie niż w poprzednich spotkaniach. Ona grała strasznie szybko, a ja po prostu próbowałam nie biegać za dużo po napisie z tyłu kortu. Cały czas starałam się nie tracić kontaktu z linią końcową. Myślę, że to był właśnie klucz, solidna i równą gra – podsumowała nasza najlepsza tenisistka.

To specjalny moment dla mnie, trzeci finału i drugi tytuł tutaj – przyznała Radwańska. – To naprawdę był specjalny tydzień dla mnie. Każdy tytuł jest ważny, ale takie jak tutaj wyjątkowo, bo rywalizujesz z najlepszymi zawodniczkami świata w jednym z największych turniejów. Od pierwszej rundy rywalizowałam z czołowymi tenisistkami i przez cały tydzień prezentowałam swój najlepszy tenis, więc oczywiście jest bardzo szczęśliwa, że po raz drugi wygrałam ten turniej. Na pewni znajdę specjalne miejsce w domu na to trofeum – zakończyła trzecia obecnie rakieta świata.

Johanna Konta po meczu była oczywiście trochę zawiedziona, że nie udało jeej się zdobyć tytułu, ale przede wszystki bardzo mocno komplementowała występ krakowianki w niedzielnym finale. – Agnieszka była dzisiaj kobietą z misją. Za każdym razem gdy poczułam, że mam szansę wejść do meczu, ona od razu mi ją obierała. Ona grała niezwykle równie i konsekwentnie przez cały mecz. Praktycznie nie psuła żadnych piłek. Kiedy ona gra tak równo i tak dobrze rozprowadza piłkę po korcie, bardzo trudną ją pokonać – wyjaśniła Brytyjka. – Należą się jej gratulacje. Myślę, że ona była dzisiaj lepszą zawodniczką, co widać po wyniku. Walczyłam jednak do samego końca. Próbowała wykorzystać każdą okazję, która się dzisiaj nadarzyła, ale mecz nie potoczył się dla mnie dobrze.

Pomimo porażki w ostatnim spotkaniu reprezentantka Wielkiej Brytanii nie ukrywała, że z Pekinu wyjedzie z wyjątkowo dobrymi wspomnieniami. – Super, że udało mi się awansować do czołowej dziesiątki rankingu. Jestem bardzo zadowolona z postępu jaki zrobiłam i wierzę, że mogę wspiąć się jeszcze wyżej. Po to pracuję tak ciężko, że móc rozgrywać takie mecze przeciwko taki zawodniczkom jak Agnieszka.