Fed Cup: ciąg dalszy polskich popisów, jest półfinał

/ Antoni Cichy , źródło: własne, foto: Richard van Loon

Młode Polki nie zwalniają tempa w Budapeszcie i zagrają o finał juniorskiego Fed Cup! W czwartek odniosły trzecie z rzędu zwycięstwo, pokonując 2-1 Kanadyjki z jedną z najlepszych juniorek świata w składzie.

Maja Chwalińska, Iga Świątek i Stefania Rogozińska-Dzik – to trójka półfinalistek juniorskiej wersji Pucharu Federacji. Nasze młode tenisistki są już w najlepszej czwórce turnieju rozgrywanego w Budapeszcie. Po prostu w półfinale. Polki w czwartek wygrały arcyważne spotkanie z najgroźniejszymi grupowymi przeciwniczkami Kanadyjkami. Bez tego zwycięstwa nie byłoby ani pierwszego miejsca w grupie, ani półfinału.

Znakomicie spisały się obie singlistki, które czekało dużo trudniejsze zadanie niż w poprzednich dwóch dniach. Złe miłego początki to idealne podsumowanie obu pojedynków. Maja Chwalińska przegrała 3:6 pierwszego seta z Isabelle Boulais, ale w drugim i trzecim już zwyciężała starszą od siebie przeciwniczkę.

Kluczowe było starcie pierwszych rakiet – dwunastej w juniorskim rankingu Igi Świątek i siódmej Bianki Vanessy Andreescu. Ćwierćfinalistka Roland Garros także doznała porażki w pierwszej partii. Drugą wygrała 6:3 i doprowadziła do trzeciego seta. W decydującej rozgrywce też okazała się lepsza od wyżej notowanej przeciwniczki. Tym samym wprowadziła Polki do półfinału.

Debel nie miał już żadnego wpływu na końcowe rozstrzygnięcie. Świątek odpoczywała, a razem z Chwalińską zagrała Stefania Rogozińska-Dzik. Biało-czerwone przegrały z Boulais i Andreescu po super tie breaku. Dla Kanadyjek to jedynie zwycięstwo na otarcie łez, zostanie im bowiem walka o miejsca 5-8.

Jutro, czyli w piątek, nasze juniorki mają wolne. Najważniejsze mecze w weekend. W sobotę zagrają o finał. Rywalkami będą Rosjanki.