Radwańska: przed nami być może kolejna batalia
Agnieszka Radwańska wreszcie mogła schodzić z kortu w Wuhan uśmiechnięta. Krakowianka odniosła pierwsze zwycięstwo i nie zamierza na tym poprzestawać. – Mam nadzieję, że będę w stanie odnieść zwycięstwo w kolejnej rundzie – powiedziała.
Do trzech razy sztuka. Trzeci mecz w Wuhan zakończył się pierwszą wygraną Polki. Powody do zadowolenia były tym większe, że Jekaterinę Makarową, która potrafiła jej napsuć sporo krwi, pokonała 6:4, 6:1.
Radwańska, skoro już przełamała złą passę, chętnie pograłaby w Wuhan trochę dłużej. – Mam po prostu nadzieję, że stać mnie na jeszcze więcej świetnego tenisa w Chinach. Wierzę również, że będę w stanie odnieść zwycięstwo w kolejnej rundzie – powiedziała po meczu.
Nasza najlepsza tenisistka jeszcze nie poznała przeciwniczki w trzeciej rundzie, ale wiele wskazuje na to, że ponownie może spotkać się z Caroline Wozniacki. Jeśli Dunka polskiego pochodzenia zwycięży Katerinę Siniakovą, zmierzą się po raz drugi w ciągu kilku dni.
Radwańska wie, co to oznacza – trudny pojedynek, aczkolwiek na pewno widowiskowy. – Zawsze gramy ze sobą dobre mecze, więc nie spodziewałabym się łatwej potyczki. Właśnie grałyśmy trzygodzinne spotkanie w Tokio, więc przed nami być może kolejna batalia – mówiła w kontekście ewentualnej potyczki z dobrą znajomą.