Radwańska: reprezentowanie Polski zawsze było zaszczytem

/ Antoni Cichy , źródło: własne/WTA, foto: AFP

Zaszczyt – tak o reprezentowaniu Polski na igrzyskach olimpijskich mówi Agnieszka Radwańska w specjalnym filmie przygotowanym przez WTA. W podobnym tonie wypowiadają się jej koleżanki z kortu.

Za turniej olimpijski nie przyznaje się ani rankingowych punktów, ani tym bardziej nagród pieniężnych. Z cyklem WTA igrzyska nie mają nic wspólnego, ale dla tenisistek to jedna z nielicznych obok Fed Cup okazji, by walczyć dla kraju.

Reprezentowanie Polski zawsze było dla mnie zaszczytem. Jestem bardzo szczęśliwa, że po raz trzeci biorę udział w igrzyskach olimpijskich – odpowiada Radwańska na pytanie „jak czujesz się, reprezentując kraj?”. W dalszej części opublikowanego przez WTA filmu krakowianka wyraża nadzieję na dobre występy w singlu – to już niestety nieaktualne – oraz mikście, na co wciąż są szanse.

Petra Kvitova podobnie jak Agnieszka Radwańska regularnie bierze udział w rozgrywkach Fed Cup. Czeskich barw broni więc znacznie cześciej niż co cztery lata. – Zawsze byłam bardzo dumna z czeskiego pochodzenia i reprezentowania kraju. Grając w Pucharze Federacji, nawet w młodszym wieku jak występowałam w turniejach do lat 14 czy 16 – zawsze czułam dumę. Teraz jest tak samo tak samo. Mam za sobą dwa turnieje olimpijskie, ale tu czeka mnie coś nowego. Jestem nieco starsza, myślę, że wszystko będzie wiązało się z większą intensywnością niż wcześniej – mówi dwukrotna mistrzyni Wimbledonu.

Wtóruje jej Eugenie Bouchard. Kanadyjka także z dumą wychodzi na kort, by grać w barwach Kanady. – Uwielbiam reprezentować mój kraj. Chcę uczynić ludzi dumnymi, chcę przysporzyć kibicom powodów do dumy. Mam nadzieję, że oglądają mnie, że mi kibicują, może nawet czują się zainspirowani – opisuje nadzieja kanadyjskiego tenisa.

Nie inaczej wypowiada się Carla Suarez Navarro. – To wyjątkowe uczucie. Grasz dla kraju, normalnie gramy dla samych siebie. To wyjątkowe wydarzenie na skalę światową. To moje trzecie igrzyska. Cieszę się, że tu jestem – szczerze odpowiada na pytanie o odczucia związane z udziałem w igrzyskach Hiszpanka.

Turniej olimpijski to także wyjątkowy moment dla Johanny Konty. Brytyjka jeszcze nieco ponad rok temu była bliżej nieznaną tenisistką. – Myślę, że już sam smak reprezentowania kraju w Pucharze Federacji to wielki zaszczyt. To moje pierwsze igrzyska, czuję pokorę, będąc w tej pozycji, jakiej się znalazłam, ramię w ramię z innymi brytyjskimi sportowcami. Nie mogę się doczekać – mówi w nagraniu. W Rio odniosła już jedno zwycięstwo w deblu.

7 sierpnia 2016