Nieprawidłowości w PZT, prawie 300 tysięcy do zwrotu!

/ Antoni Cichy , źródło: własne, foto: PZT

Dokładnie 299 399,70 złotych musi zwrócić Polski Związek Tenisowy Ministerstwu Sportu i Turystyki. To najważniejsze postanowienie po kontroli przeprowadzanej w 2016 roku. – MSiT negatywnie ocenia wydatkowanie części środkowej dotacji – czytamy w protokole.

Ministerstwo Sportu i Turystyki dobrało się do skóry PZT. A właściwie to do związkowego portfela. Kontrola przeprowadzana między 5 lutego a 8 kwietnia, dotycząca wydatkowania środków finansowych z ministerialnych dotacji oraz sposób wykonania zaleceń po kontroli z 2015 roku wykazała potężne nieprawidłowości. Wszystkie zostały dokładnie opisane w 15-stronicowym wystąpieniu pokontrolnym.

Raport zawiera ocenę działań PZT. Z pozytywną potkały się realizacja zadań zleconych w zakresie rzeczowym oraz prowadzenie ewidencji księgowej. Ale część negatywna jest dwukrotnie dłuższa i wymienia szereg działań niepożądanych łącznie z finansowaniem zawodników, którzy do tegoż finansowania się nie kwalifikowali.

Sama kwota, którą PZT został zobowiązany zwrócić, robi wrażenie. Niemal 7 procent dotacji zostało spożytkowane niewłaściwie. „(…) Minister Sportu i Turystyki negatywnie ocenia wydatkowanie części środkowej dotacji. Stwierdzone w wyniku kontroli nieprawidłowości w wymiarze finansowym wyniosły ogółem 299 399,70 zł, co stanowiło 6,69% rozliczonej z MSiT dotacji” – czytamy we fragmencie wystąpienia pokontrolnego.

""

Według raportu środki szły na inne cele, niż powinny. Finansowane były wyjazdy zawodników, którzy nie należą do reprezentacji: „Ustalano niezgodne z przeznaczeniem określonym w umowach wykorzystanie dotacji na podróże służbowe związane z działalnością bieżącą Związku. Stwierdzono pokrycie kosztów podróży, wyżywienia i zakwaterowania zawodników niepowołanych do składu kadry narodowej”.

""

Kontrola MSiT wykazała również, że PZT nie zwrócił należnej kwoty, a podobnie jak w poprzednim przypadku finansował osoby i przedsięwzięcia nieprzewidziane przez MSiT: „Negatywnie ocenia się dokumentowanie wydatków za wyżywienia i noclegi paragonami niespełniającymi warunków ustawy z dnia 29 września 1994 r o rachunkowości. Związek nie zwrócił na rachunek Ministerstwa osiągniętego przychodu z tytułu zwrotu opłat agencyjnych. Ponadto rozliczono inne koszty, których finansowania zleceniodawca nie przewidział (koszty wyżywienia i zakwaterowania sędziów sportowych, zgrupowania leczniczno-rehabilitacyjne)”.

Nieprawidłowości objęły także sposób zakupu i dystrybucji sprzętu sportowego: „Związek nie przedstawił żadnej dokumentacji dotyczącej sposobu wyboru kontrahentów, m.in. [tu ukryte nazwy firm]. Nie podano kto i w jakim terminie wykonywał "liczne" telefoniczne zapytania ofertowe, do ilu kontrahentów je kierowano, jaka była ich przybliżona liczba, nie wyjaśniono, jaka była treść zapytania. Tym samym wskazane działanie Związku stanowi naruszenie postanowień umowy, które precyzyjnie określały sposób wyboru kontrahentów”.

""

To samo tyczy się wyboru przewoźnika. Sprawę wyjaśniał prezes PZT Jacek Muzolf, ale jak czytamy w raporcie "wyjaśnienia (…) miały charakter ogólnikowy. (…) PZT nie posiadał żadnej dokumentacji dotyczącej wyboru [tu nazwa firmy], jako pośrednika w zakupie biletów dla Związku".

""

Zgodnie z postanowieniem MSiT związek miał nieco ponad dwa tygodnie na zwrot kwoty określonej w raporcie. „Z uwagi na nieprawidłowości opisane w niniejszy wystąpieniu pokontrolnym Minister Sportu i Turystyki, na podstawie art. 169 ustawy o finansach publicznych, wzywa PZT o dokonanie w ciągu 15 dni od dnia doręczenia niniejszego wystąpienia pokontrolnego zwrotu na rachunek bankowy Ministerstwa Sportu i Turystyki kwoty w wysokości 299 399,70 zł”.

""

PZT pole manewru ma niewielkie. Od wystąpienia pokontrolnego nie przysługują żadne środki odwoławcze. Związek został zobowiązany do złożenia „pisemnej informacji o wykonaniu zaleceń oraz podjętych działaniach lub o przyczynach, dla których działania nie zostały podjęte”.

Całe wystąpienie pokontrolne można znaleźć TUTAJ.