Radwańska: zagram w Birmingham, to była decyzja last minute

/ Antoni Cichy , źródło: Korespondencja z Krakowa, foto: AFP

Agnieszka Radwańska przed Wimbledonem zagra nie tylko w Eastbourne, ale też Birmingham. O igrzyskach w Rio jeszcze nie myśli. Oprócz singla planuje występ w mikście.

Wiceliderka rankingu WTA w sobotę pojawiła się na kortach WKS Wawel, gdzie w ten weekend odbywa się memoriał jej dziadka, Władysława Radwańskiego. Specjalnie opóźniła wyjazd do Warszawy. Po kilkudziesięciu minutach spędzonych z fanami wsiadła w samochód i pojechała do stolicy przygotowywać się do sezonu na kortach trawiastych.

Plany Radwańskiej nieco się zmieniły. Przed Wimbledonem sprawdzi się nie w jednym, a dwóch turniejach. – Po raz pierwszy zagram w turnieju w Birmingham. Wzięłam tam dziką kartę. To decyzja z ostatnich dni, można powiedzieć last minute – przyznała Polka.

W ubiegłym sezonie Radwańska przed The Championships też grała w trzech turniejach, ale dużo wcześniej opuściła Paryż. Teraz skorzystała ze sprzyjającego kalendarza i możliwości późniejszego dołączenia do grona uczestniczek. – Była jeszcze wolna dzika karta. W tym roku czas między turniejami wielkoszlemowymi jest dłuższy o tydzień, więc zdecydowałam się na jeszcze jedną imprezę. Zagram w Birmingham, Eastbourne i tradycyjnie Wimbledon – przedstawia swoje plany druga rakieta świata.

Miesiąc po Wimbledonie Radwańską czeka turniej olimpijski. Jak zapatruje się na grę na twardej nawierzchni w Rio? – Nie najgorzej, aczkolwiek poprzednie igrzyska nie poszły po mojej myśli, mimo że turniej był rozgrywany na trawie – przypomina.

Mistrzyni WTA Finals w przyszłość, do Rio, jeszcze nie wybiega. Na razie w głowie jej tylko mecze na kortach trawiastych. – Jeszcze o tym nie myślę. Wiadomo, to turniej, w którym chciałabym zagrać jak najlepiej, ale w naszym sporcie jest też kilka innych ważnych. Na pewno nie pójdzie mi gorzej niż cztery lata temu, wtedy zupełnie mi nie poszło. Mam nadzieję, że do trzech razy sztuka – wierzy krakowianka.

Najlepsza polska tenisistka planuje zagrać w Brazylii w dwóch turniejach. Debla raczej odpuści. – Myślę, że singiel i mikst. Ale partnera jeszcze nie wybrałam. Wszystko jeszcze jest pod znakiem zapytania. Tak naprawdę nie było jeszcze żadnych rozmów na ten temat. Za nami Roland Garros, będzie Wimbledon, na razie wszyscy koncentrują się na tym – mówi Radwańska.