Radwańska: uważam, że się poprawiam

/ Antoni Cichy , źródło: własne/wtatennis.com, foto: AFP

Agnieszka Radwańska była oszczędna w słowach po wygranym meczu pierwszej rundy z Bojaną Jovanovski. Spodziewa się trudniejszej przeprawy w drugiej rundzie. – To będzie dobre spotkanie – powiedziała o czekającym ją pojedynku z Caroline Garcią.

Krakowianka nie mogła zaprezentować w pełnej krasie specjalnie przygotowanej sukienki. Założyła na nią bluzkę. Pogoda w Paryżu jest od kilku dni kapryśna, ale zlitowała się na tyle, by w ogóle przeprowadzić mecze. – Było zimno i wietrznie. Właśnie dlatego grało się wolniej – odniosła się do warunków wiceliderka światowego rankingu.

Już w drugiej rundzie przed Polką trudne zadanie. Zmierzy się z reprezentantką gospodarzy Caroline Garcią. Francuzka przyjechała do Paryża prosto ze Strasburgu, gdzie wywalczyła tytuł. – Zapowiada się całkiem inny mecz. Podejrzewam, że jest w gazie po zwycięstwie w zeszłym tygodniu. Dobrze uderza i rozegrałyśmy kilka ciekawych potyczek, ciekawych i długich – przypomniała Radwańska.

Polka i Francuzka mierzyły się ze sobą dokładnie trzykrotnie. Za każdym razem do wyłonienia zwyciężczyni potrzebne były trzy sety. – Czekam już na ten mecz. To będzie dobre spotkanie, zwłaszcza że ona gra u siebie – mówiła nasza najlepsza tenisistka o spotkaniu z Garcią.

Mistrzyni WTA Finals o niebo lepiej zaczęła tegoroczny Roland Garros. Rok temu pierwszy mecz był zarazem ostatnim. Radwańska włożyła wiele starań, by także na mączce prezentować dobry tenis. – Uważam, że się poprawiam. Oczywiście, przez ostatnich kilka tygodni pracowałam nad tym, żeby się lepiej poruszać. Moim zdaniem to kluczowe na mączce – opowiadała o swoich przygotowaniach turniejowa „dwójka”.

Pierwszy egzamin z poruszania się po korcie zdała wzorowo. Drugi w środę.