Roland Garros: Kania nie powtórzy ubiegłorocznego wyniku

/ Antoni Cichy , źródło: własne, foto: Antoni Cichy/Tenisklub

Paula Kania już w pierwszej rundzie kwalifikacji zakończyła udział w tegorocznym Roland Garros. Sosnowiczanka przegrała 6:4, 1:6 I 3:6 z Andreeą Mitu.

Polka do Paryża przyjechała z zamiarem podjęcia próby obrony punktów za zeszłoroczną drugą rundę. Wtedy też przedzierała się do drabinki głównej przez kwalifikacje. Losowanie nie zostawiało wątpliwości, że o powtórkę, a nawet jedną wygraną w eliminacjach, będzie ciężko.

Kania trafiła na rozstawioną z numerem 9 Andreeę Mitu i sposób na Rumunkę znalazła tylko w pierwszej partii, którą niespodziewanie wygrała 6:4. Bardzo jednostronną drugą na swoją korzyść rozstrzygnęła rywalka, gubiąc po drodze tylko jednego gema.

Sosnowiczanka pozbierała się i bardzo udanie rozpoczęła decydującą rozgrywkę. Wyszła na prowadzenie 2:0. Niestety, nie potrafiła go utrzymać i błyskawicznie została dogoniona. Z następnych 7 gemów Mitu była lepsza w aż sześciu.

To kosztowna porażka. Polka nie obroni 110 punktów wywalczonych przed rokiem. Tak pokaźna strata może oznaczać spadek nawet o 40 pozycji. Kania mimo przegranej Paryża nie opuszcza. Zagra jeszcze w deblu razem z Marią Irigoyen, a z ich występem można wiązać spore nadzieje na dobry wynik. W tym sezonie dwukrotnie awansowały do półfinałów, a raz – na mączce – do finału.


Wyniki

Pierwsza runda kwalifikacji singla:
Andreea Mitu (Rumunia, 9) – Paula Kania (Polska) 4;6, 6:1, 6:3