Radwańska: najtrudniejsze losowanie, jakie mogłam mieć

/ Antoni Cichy , źródło: wtatennis.com/własne, foto: AFP

Agnieszka Radwańska po arcytrudnym zwycięskim meczu z Dominiką Cibulkovą w samych superlatywach wypowiadała się o rywalce. Cieszył ją powrót w trzecim secie, kiedy przegrywała już 2:5.

W pierwszej rundzie krakowianka miała wolny los, więc zmagania w Indian Wells zaczęła od pojedynku ze Słowaczką. Ta postawiła bardzo trudne warunki.

Gra z Dominiką w drugiej rundzie, w moim pierwszym meczu, to oczywiście najtrudniejsze losowanie, jakie mogłam mieć – powiedziała po meczu Polka.

Słowaczka to dopiero 57. tenisistka świata, ale patrzenie tylko na miejsce na listach WTA jest złudne. – Nie zajmuje w rankingu takiego miejsca, jakie powinna. Jest niewątpliwie zawodniczką na Top 20 – podkreślała Radwańska.

Najlepsza polska tenisistka była już jedną nogą w samolocie lecącym do Polski, kiedy Cibulkova prowadziła w trzecim secie 5:2, miała też piłkę meczową. – Jestem niezmiernie szczęśliwa, że byłam w stanie wrócić w trzecim secie i wygrać mecz – cieszyła się trzecia tenisistka świata.