Wrocław: trudne losowanie Polaków

/ Maciej Pietrasik , źródło: własne, foto: Antoni Cichy/Tenisklub

Turniej główny Wrocław Open rozpocznie się już w poniedziałek, a dzisiaj rozlosowano drabinkę singla. Wszyscy Polacy trafili do górnej połówki i los nie był dla nich zbyt łaskawy.

Najtrudniejsze zadanie czeka Kamila Majchrzaka. W zeszłym roku w hali Orbita mierzył się z turniejową "jedynką", Ricardasem Berankisem, ale dopiero w drugiej rundzie. Tym razem na najwyżej rozstawionego tenisistę trafił już na samym początku – los skojarzył go z Jewgienijem Donskojem.

W drugiej rundzie może dojść do polskiego pojedynku, ale dwaj nasi tenisiści musieli by sprawić spore niespodzianki. Wygrać musiałby Majchrzak, a także Paweł Ciaś, który trafił na zwycięzcę Pekao Szczecin Open z 2013 roku, Kazacha Ołeksandra Niedowiesowa.

Teoretycznie najłatwiejsze zadanie czeka Łukasza Kubota, który trafił na Japończyka Hiroki Moriyę. Rywala notowanego w trzeciej setce rankingu ATP z pewnością nie można jednak lekceważyć – w tym tygodniu awansował do półfinału challengera w Bergamo.

Szczęścia po raz kolejny we Wrocławiu nie ma Hubert Hurkacz. Tenisista, który po raz drugi wystąpi w challengerze w rodzinnym mieście, zagra z rozstawionym z numerem cztery Lukasem Lacko. W zeszłym roku już w pierwszej rundzie trafił na Berankisa, we wrześniu w Szczecinie był o krok od wyrzucenia z turnieju najwyżej rozstawionego Pablo Carreno-Busty. Może tym razem uda mu się pokonać dużo wyżej notowanego rywala?

Ciekawie zapowiadają się starcia ubiegłorocznych finalistów turnieju. Farrukh Dustov zagra z Pierrem-Huguesem Herbertem, a Mirza Basić zmierzy się z Mariusem Copilem. Rozstawiony z numerem dwa Dustin Brown trafił natomiast na Adama Pavlaska. Pierwsze mecze turnieju głównego już w poniedziałek.