Stachowski: nie dałem córce dobrego przykładu

/ Maciej Pietrasik , źródło: Korespondencja ze Szczecina, foto: Andrzej Szkocki

Serhij Stachowski dopiero po interwencji supervisora pojawił się na konferencji prasowej po meczu z Jerzy Janowiczem. Potem odmówił odpowiedzi na pytania polskich dziennikarzy.

Po pierwsze chcę podziękować ukraińskiej federacji za powołanie mnie i przygotowanie do meczu. Po drugie, dziękuję polskiej ekipie, organizacja była wspaniała. Drużyna też spisała się na medal i zasłużyła na zwycięstwo – krótko podsumował Stachowski.

Nawiązując do mojej ostatniej wypowiedzi – nie chcę, aby moja córka grała w tenisa ze względu na to, jakie to środowisko. Chcę żeby zachowała godność i moralność. Dziś sam nie dałem jej dobrego przykładu. To, że nie podałem ręki Janowiczowi, było moim błędem i tego żałuję – dodał, odnosząc się do sytuacji, jaka miała miejsce tuż po spotkaniu.

Jeśli chodzi o sytuację, gdy sędzia odebrał mi punkt, to nie do mnie należy ocena, czy powinien to zrobić. W tym wypadku to ja popełniłem jednak błąd – odpowiedział na pytanie jednego z ukraińskich dziennikarzy.