Katowice: koniec marzeń o tytule

/ Antoni Cichy , źródło: Korespondencja z Katowic, foto: Antoni Cichy/Tenisklub

Agnieszka Radwańska nie zagra o tytuł w Katowicach. Polkę w półfinale zatrzymała rewelacyjna Camila Giorgi, która wygrała 6:4, 6:2. W niedzielę Włoszka spotka się ze Słowaczką Anną Schmiedlovą.

23-latka wróciła do Polski po swoje. Rok temu przegrała niezwykle zacięty mecz finałowy z Alize Cornet, choć miała już piłki meczowe. Po dwunastu miesiącach znów stanie przed szansą na zdobycie tytułu.

Giorgi od samego początku spotkania korzystała ze swoich dwóch najgroźniejszych broni – mocnego serwisu i atomowego forhendu. Takimi uderzenia spychała Radwańską do defensywy. Agresywna gra przyniosła jej przełamanie na 3:2. Pierwszy punkt przy własnym podaniu Włoszka straciła dopiero w swoim trzecim gemie serwisowym. Popełniła wtedy aż trzy podwójne błędy serwisowe, a Polka miała break pointa. 23-latce krzywda się nie stała, bo posłała trzy piłki wygrywające.

Radwańska odpowiedziała gemem wygranym na „sucho”, ale na serwis rywalkami nie była w stanie znaleźć recepty. Włoszka z czasem zaczęła się jednak mylić przy ulubionych uderzeniach z forhendu. Niestety, pomyłki przytrafiły się też krakowiance – i to w kluczowych momentach. Przy stanie 4:5 dwukrotnie próbowała zaskoczyć 23-latkę z Maceraty skrótami, ale oba jej drop shoty trafiły w siatkę. To było niczym woda na młyn dla serwującej na wygraną Włoszki, która wykorzystała setbola po kombinacji piekielnie mocnych forhendów i bekhendów.

Przerwa nie przyniosła zmian. Radwańska genialne zagrania – a takich nie brakowało – przeplatała nieudanymi, choć tych było mniej. Giorgi, kiedy tylko mogła, wdrażała kombinację przynoszącą jej najwięcej punktów – mocne uderzenie w forhendowy narożnik Polki, następnie po prostej w bekhendowy. Do stanu 2:2 obie zawodniczki utrzymywały podanie. Ubiegłoroczna finalistka turnieju w Katowicach podobnie jak w pierwszym secie przełamała na 3:2, co odzwierciedlało jej coraz większą dominację na korcie. Polce nadarzyła się idealna okazja do odrobienia tej straty już w kolejnym gemie. Miała dwa break pointy, ale oba zmarnowała. Pierwszego po returnie w siatkę, drugiego wyrzucając piłkę w aut.

Po trudnym gemie serwisowym podbudowana Giorgi na dobre przejęła kontrolę nad spotkaniem. Przy stanie 4:2 ponownie przełamała Polkę, robiąc kolejny krok w stronę awansu do finału. Przy własnym podaniu Włoszka tylko dopełniła formalności, punktując bezradną Radwańską.

W finale katowickiego turnieju Camila Giorgi zmierzy się z Anną Schmiedlovą i niewątpliwie będzie faworytką tej konfrontacji – To był trudny mecz, grałam solidnie – krótko skomentowała spotkanie 23-latka. – Nie patrzę na rywalkę, koncentruję się na sobie. Chcę zagrać swój tenis – powiedziała zapytana o pojedynek ze Schmiedlovą,


Wyniki

Półfinał singla:
Camila Giorgi (Włochy, 3) – Agnieszka Radwańska (Polska, 1) 6:4, 6:2