Radwańska: miałam problemy

/ Antoni Cichy , źródło: miamiopen.com/własne, foto: AFP

Agnieszka Radwańska przyznała, że Anna Schmiedlova, z którą mierzyła się w drugiej rundzie turnieju w Miami, sprawiła jej sporo kłopotów. Polka znalazła jednak powody do radości – wygrała czwartkowe spotkanie w dwóch setach.

Krakowianka zmierzyła się ze Słowaczką po raz pierwszy w karierze. Jej zdaniem miało to wpływ na przebieg konfrontacji. – Granie z kimś po raz pierwszy jest zawsze nieco zdradliwe. Naprawdę jej nie znałam. A to robi różnicę, kiedy gra się przeciwko komuś na przykład po raz dziesiąty – uważa „Isia”. – Pierwszy mecz turnieju też jest zdradliwy, zwłaszcza, że panują tu inne warunki niż w Indian Wells.

Oczywiście, było kilka kluczowych piłek. Niewątpliwie miałam problemy, szczególnie w drugim secie. Myślę jednak, że najważniejsze jest, iż dobrze grałam w tych rzeczywiście kluczowych momentach, przy break pointach. Wykorzystałam to. Cieszę się, że zakończyłam mecz w dwóch setach – mówiła o pozytywach Radwańska.

Polka przyznała, że starała się grać ofensywnie, atakować przy drugim serwisie rywalki. – Uważam, że moim celem na ten mecz była gra do przodu, wykorzystywanie szans. Podchodziłam do siatki, próbowałam także grać ofensywnie – powiedziała ósma rakieta świata.