Navratilova krytycznie o Radwańskiej

/ Tomasz Krasoń , źródło: changeovertennis.com/własne, foto: AFP

Agnieszka Radwańska pożegnała się z Australian Open po meczu czwartej rundy, w którym uległa Venus Williams. Słów krytyki po tym spotkaniu nie szczędziła Polce Martina Navratilova.

Współpracująca z Radwańską od miesiąca Navratilova w trakcie Australian Open pełni również funkcję komentatora i eksperta amerykańskiej stacji Tennis Channel. Właśnie na jej antenie, przed rozpoczęciem wtorkowych meczów pozwoliła sobie na krótką analizę pojedynku Agnieszki Radwańskiej z Venus Williams. Jej krytyczna opinia nie pozostawiła na poniedziałkowym występie Polki suchej nitki. Wypowiedzi Navratilovej zostały zebrane przez blogerkę tenisową Stephanie Neppl.

Głównym zarzutem wobec Radwańskiej stawianym przez Navratilovą była pasywność na korcie i nierealizowanie przedmeczowej taktyki. – Agnieszka wyglądała jakby emocjonalnie nie weszła w ten mecz. Grała bardzo pasywny tenis – mówiła najbardziej utytułowana tenisistka w historii. – Nie zrealizowała żadnego punktu planu taktycznego na ten mecz. Zbyt często uderzała do bekhendu Williams. Nie grała też tak mocno jak to robi na treningach.

Navratilova krytykowała również wolejowe wyczyny Polki. – Woleje w ogóle nie przypominały tych, nad którymi pracowałyśmy. Aga się po prostu w trakcie tego meczu nie popisała. Pełniąca w sztabie Radwańskiej rolę konsultantki Navratilova zdecydowała się również na wystawienie oceny swojej podopiecznej. – W skali od 1 do 10, to było jeden.

Ponadto Martina Navratilova nie ukrywała żalu, że w trakcie newralgicznego dla losów meczu trzeciego seta Radwańska ani razu nie skierowała wzroku w stronę swojego boksu. Amerykanka przyznała, że równie dobrze mogła śledzić tę część gry z hotelowego pokoju.

Przypomnijmy, że Agnieszka Radwańska została wyeliminowana z Australian Open w czwartej rundzie, przegrywając z Venus Williams 3:6, 6:2, 1:6. Polka tym samym straci 540 punktów rankingowych, jako że przed rokiem dotarła w Melbourne do półfinału. Krakowianka spadnie więc co najmniej na 8. pozycję w światowej klasyfikacji.