Australian Open: Radwańska gromi i jest w 3. rundzie

/ Tomasz Krasoń , źródło: australianopen.com/własne, foto: AFP

Agnieszka Radwańska w ciągu zaledwie 44 minut zapewniła sobie awans do trzeciej rundy Australian Open. Polka nie dała żadnych szans Johannie Larsson i wygrała 6:0, 6:1.

Często nadużywane określenie pogromu jest w tym przypadku jak najbardziej zasadne. Pomiędzy Radwańską i Larsson było widoczna różnica co najmniej dwóch tenisowych klas. Szwedka miała olbrzymie problemy z utrzymywaniem piłki w korcie, popełniała całą masę prostych błędów i nie potrafiła znaleźć sposobu, żeby w jakikolwiek sposób zagrozić Polce. Radwańska z kolei po raz kolejny dała profesorski popis. Punktowała rywalkę z głębi kortu, atakowała przy siatce i popisywała się wyjątkową precyzję. Zresztą już po pierwszych kilku gemach mogła się całkiem rozluźnić i testować różne rozwiązania. Mecz drugiej rundy turnieju wielkoszlemowego okazał się bowiem sparingiem.

Na pewno trudniej będzie w trzeciej rundzie. W niej Radwańska zmierzy się ze zwyciężczynią spotkania Varvary Lepchenko (nr 30) z Ajlą Tomljanovic. Zarówno z Amerykanką, jak i Australijką (swoją drogą obie zmieniły obywatelstwo) Agnieszka przegrywała ostatnie mecze. Ale o to będziemy się martwić w sobotę. Na razie Polka pewnie awansowała do trzeciej rundy, pokonując Johannę Larsson w ciągu 44 minut.

Zapis relacji "na żywo":

6:1 44 minuty i koniec meczu. As serwisowy na koniec. Radwańska wygrała 20 z 21 ostatnich akcji tego meczu.

5:1 To jest absolutny pogrom. Odkąd Larsson zdobyła honorowego gema, praktycznie przestała grać. Kolejny gem na sucho dla Radwańskiej, która wygrała szesnaście punktów z rzędu.

4:1 Dwanaście. Właśnie tyle ostatnich akcji wygrała Radwańska. Trudno się więc dziwić narastającej frustracji Larsson, która posunęła się nawet do rzucenia rakietą.

3:1 Polka teraz rozprowadzała rywalkę po korcie wręcz podręcznikowo. Znów szybki gem – Radwańska ma na koncie 8 wygranych akcji z rzędu.

2:1 Teraz szybki gem dla Radwańskiej.

1:1 Jest pierwszy gem dla Larsson. I to zdobyty dzięki naprawdę dobrej grze. Szwedka mocno serwowała i od razu przechodziła do ataku. Efekt? Gem wygrany bez straty punktu.

1:0 Drugi set zaczyna się według dobrze nam znanego scenariusza. Pierwszy gem pewnie wygrany przez Radwańską. A jedyna refleksja taktyczna Larsson po dotkliwej porażce w secie otwarcia, to próba mocniejszej gry z głębi kortu.

1:35 Przerwa po pierwszym secie to dobry moment, żeby zapowiedzieć najbliższy konkurs Tenisklubu, który rozpocznie się w piątek. Do wygrania bilety na mecz Pucharu Federacju Polska-Rosja, który w dniach 7-8 lutego zostanie rozegrany w Kraków Arenie. Szczegóły wkrótce na naszej stronie.

6:0 Po 23 minutach Radwańska wygrywa pierwszą partię 6:0. Set absolutnie bez historii. A dopełnieniem mizernej postawy Larsson był podwójny błąd przy piłce setowej.

5:0 Radwańska już rozluźniona. Dwa odważne ataki do siatki zakończone skutecznymi wolejami, ale oprócz nich cała seria błędów Polki, przez co Larsson miała pierwszego w meczu break pointa. W chwili zagrożenia gra Radwańskiej nie pozostawiała jednak zarzutu (króki slajs forhendowy, a następnie wygrywający forhend i bekhend na koniec gema).

4:0 Po 14 minutach gry mamy podwójne przełamanie. Radwańska wyraźnie dominuje, prezentuje różnorodne zagrania, a Szwedka albo odgrywa bekhendowym slajsem, albo wyrzuca topspinowy forhend w aut.

3:0 Gem na sucho dla Radwańskiej. Naprawdę nie widać sposobu, żeby Larsson mogła zagrozić Polce. A nasza tenisistka na razie sprawia wrażenie dobrze dysponowanej.

2:0 Polka już przy pierwszej okazji zdobywa przełamanie. Byliśmy już świadkami jednej bardzo ciekawej wymiany, którą Larsson poniekąd popsuła, odpowiadając na obronny lob Radwańskiej zagraniem w doł siatki.

1:0 Pierwszy gem dla Radwańskiej. Kilka błędów Larsson, a na koniec as serwisowy Polki.

1:11 Zaczął się mecz. Serwuje jednak Radwańska. W pierwszej akcji wykonała nieudany skrót.

1:09 A czwarty dzień Australian Open to nie tylko występ Agnieszki Radwańskiej, ale także Jerzego Janowicza. Nieobliczalny Polak zagra na Hisense Arena z Gaelem Monfilsem (nr 17). Początek tego spotkania zaplanowano nie przed godziną 7.30 czasu polskiego. Tenisklub.pl przeprowadzi również relację tekstową z tego meczu, na którą już teraz zapraszamy wszystkich kibiców białego sportu.

1:07 W pierwszej rundzie tegorocznego Australian Open zarówno Radwańska, jak i Larsson, wygrały swoje mecze w dwóch setach. Rozstawiona z "szóstką" Polka pokonała 6:3, 6:0 Kurumi Narę, a Szwedka zwyciężyła 6:4, 6:3 Ałłę Kudriawcewą.

1:06 W trakcie trwania rozgrzewki skupimy się na przybliżeniu najwazniejszych faktów dotyczących obu zawodniczek. Na korcie Radwańska i Larsson spotykają się po raz trzeci (oba mecze w ramach Pucharu Federacji, jeden zaliczany do głównych rozgrywek, jeden nie). Oba gładko wygrała Radwańska, nie tracąc ani jednego seta. Ranking WTA również wyraźnie przemawia za Radwańską. Polka jest 6. na świecie, a Larsson zajmuje 70. miejsce.

1:05 Losowanie wygrała Szwedka i wybrała rozpoczęcie meczu od własnego podania. Panie właśnie zaczynają rozgrzewkę.

1:03 Radwańska i Larsson wyszły już na skąpany w słońcu kort centralny. Warunki do gry w tenisa idealne – niemal bezchmurne niebo i 28 stopni Celsjusza.

1:01 Nie ma co ukrywać, że liczymy na szybkie zwycięstwo Radwańskiej z Larsson. Takie rozstrzygnięcie oczywiście nie byłoby niespodzianką – Polka jest zdecydowaną faworytką tego meczu. O tym dlaczego, piszemy w zapowiedzi tego spotkania – Australian Open: wykonać plan.

0:59 Agnieszka Radwańska i Johanna Larsson już za chwilę wyjdą na Rod Laver Arena. Spotkanie to rozpocznie czwarty dzień turnieju.