Londyn: piękny triumf Kubota i Lindstedta!

/ Michał Jaśniewicz , źródło: własne, foto: AFP

Takiego obrotu spraw nie spodziewali się chyba nawet najwięksi optymiści. Łukasz Kubot i Robert Lindstedt po znakomitym spotkaniu pokonali najlepszą parę deblową świata, Boba i Mike’a Bryanów 7:6(3), 6:2. Lepszego rozpoczęcia ATP World Tour Finals nie mogliśmy sobie wymarzyć!

Spotkanie od początku stało na bardzo wysokim poziomie, a oba duety pewnie pilnowały serwisu. Nerwowo było w szóstym gemie, gdy przy 40-15 Lindstedt odnotował podwójny błąd, a za chwilę zrobiła się równowaga. Przy „decydującym” punkcie Szwed wyszedł z opresji znakomitym drugim podaniem. Raz jeszcze „decydująca” piłka rozstrzygała o losach dwunastego gema (tym razem przy podaniu Kubota), ale „nasza” para i tym razem wyszła z opresji, co oznaczało tie break.

W tym polsko-szwedzki duet zagrał niemal bezbłędnie – wygrał wszystkie punkty przy własnym podaniu, a Kubot dołożył dwa mistrzowskie returny!

W drugim secie wielkie emocje rozpoczęły się od piątego gema. Lindstedt prowadził w nim 40-0, ale trzy kolejne punkty wygrali Amerykanie. Po raz trzeci „nasza” para wyszła z opresji przy „decydującym” punkcie – tym razem dzięki skutecznemu serwisowi Szweda. W kolejnym gemie doszło do rozstrzygających wydarzeń. Kubot i Lindstedt grali jak w transie, notując jedno zagranie lepsze od drugiego. Przy 30-40 polski tenisista znów „poraził” rywali doskonały returnem.

Do końca meczu polsko-szwedzka para pewnie pilnowała podania, a mecz zakończył asem Lindstedt.

Dla Łukasza Kubota i Roberta Lindstedta to pierwsze zwycięstwo nad amerykańskim bliźniakami (w tym roku dwie porażki) i oczywiście doskonały punkt wyjścia przed kolejnymi pojedynkami w londyńskiej O2 Arena). W środę Polak i Szwed zagrają najprawdopodobniej z Alexandrem Peyą i Bruno Soaresem, którzy po dramatycznej rywalizacji pokonali Jean-Juliena Rojera oraz Horię Tecau 6:3, 3:6, 12-10.
 

Zapis relacji "na żywo":

6:3 GEM, SET I MECZ – Łukasz Kubot, Robert Lindstedt! Gem wygrany do 15, trzy asy serwisowe Szweda, a Łukasz tańczy kankana! Znakomity mecz "naszej" pary, prawdopodobnie najlepszy w tym roku! 

5:3 Bryanowie wygrywają do zera. Czas na serwis Lindstedta. Serwis, który może przynieść zwycięstwo. 

5:2 Zaczęło się od 0-15, na co Kubot odpowiedział dwoma asami serwisowymi. Później dołożył do tego znakomite drugie podanie, a wszystko zakończył… wygrywającym serwisem. Bryanowie bezradni, a "nasza" para gem od meczu!

4:2 Fenomenalna gra, jest przełamanie! Po świetnym woleju Lindstedta i jeszcze lepszym lobie Kubota zrobiło się 15-30, później przyszedł wygrywający serwis Boba, ale w kolejnych dwóch akcjach najpierw Szwed wymusił błąd rywali, a później Kubot zagrał fenomenalny return! 

3:2 Gdy było już 40-0, wydawało się, że Kubot i Lindstedt pewnie wygrają przy serwisie Szweda. Później pojawiły się błędy i byliśmy świadkami decydującego punktu. Po raz kolejny wygrała go "nasza" para, tym razem dzięki wygrywającemu serwisowi Lindstedta. 

2:2 Zaczęło się od podwójnego błędu serwisowego w wykonaniu Mike’a Bryana, ale kolejne punkty zdobywali już Amerykanie i wygrali do 15.

2:1 Znany z tego seta schemat: 30-0 po dwóch dobrych serwisach, później 30-30 i gem wygrany przez serwujących do 30. Na koniec as i zaciśnięta pięść Łukasza Kubota. Oby tak dalej! 

1:1 Po świetnym lobie Polaka i podwójnym błędzie Boba Bryana zrobiło się 30-30, ale kolejne dwa punkty padły łupem Amerykanów. Wciąż nie mieliśmy w tym meczu żadnego przełamania. 

1:0 Było 30-30, gdy Lindstedt zaserwował dwa asy (w tym jednego przy drugim podaniu). Świetny początek drugiego seta! 

20:03 Obie pary wygrały w tym secie taką samą liczbę punktów. Zdecydowała jednak lepsza skuteczność Kubota i Lindstedta w kluczowych momentach, a także aż 64% wygranych piłek po drugim podaniu rywali. 

7:6 Znakomite wieści z Londynu, pierwszy set dla Kubota i Lindstedta! Dobre zachowanie "naszej" pary przy siatce i Szwed kończy seta smeczem! 

TB 6-3 Dobry serwis Boba. 

TB 6-2 Fenomenalny return Kubota, cztery setbole! 

TB 5-2 Lindstedt świetnie przy siatce, powiększa się przewaga "naszej" pary! 

TB 4-2 Dobry drugi serwis Polaka i zepsuty return Amerykanów. 

TB 3-2 Return Lindstedta na aucie. 

TB 3-1 Świetny return Kubota, minibreak! 

TB 2-1 Wolej braci w siatce. 

TB 1-1 Wygrywający serwis Lindstedta. 

TB 0-1 Dobry wolej Mike’a po słabym returnie Szweda. 

6:6 Zaczęło się od dobrego returnu Boba, ale później Polak i Szwed dobrze grali przy siatce, wychodząc na prowadzenie 40-15. W kolejnym punkcie Kubotowi przydarzył się jednak podwójny błąd, później Polak zepsuł woleja i Bryanowie jednocześnie mieli setbola. Przy nim Amerykanie się pomylili, będzie tie break! 

19:49 Udo Lindstedta zostało zabandażowane. 

5:6 Mike Bryan popełnił podwójny błąd serwisowy, zrobiło się 30-15, ale później Lindstedt zepsuł prostego woleja, a Amerykanin zakończył gema asem. 

5:5 Lindstedt momentami lekko krzywił się na korcie, ale gema serwisowego wygrał bez problemu – do zera. 

19:40 Mamy przerwę medyczną. Na korcie obecny jest trainer, który pomaga Lindstedtowi. Wydaje się, że Szwed ma problem z lewym udem. 

4:5 Błyskawicznie toczą się sprawy w londyńskiej hali O2, przynajmniej przy serwisie braci. Bryanowie wygrywają "na sucho".

4:4 Dobry serwis Kubota rozwiązał sprawę. Dwa razy return nie wrócił, dwa razy przy siatce kończył Lindstedt i polsko-szwedzka para wygrała do 15.

3:4 Błyskawiczny gem serwisowy Mike’a. Jeden dobry return Kubota to za mało, żeby zagrozić Amerykanom, którzy wygrywają do 15. 

3:3 Było gorąco, ale jest gem dla "naszej" pary. Kubot i Lindstedt prowadzili już 40-15, później Szwed popełnił podwójny błąd, Bryanowie wygrali świetną wymianę, lecz w decydującym punkcie jeden z braci zepsuł return.

2:3 Najpierw dwa szybko wygrane punkty przez bliźniaków. Następnie kapitalny lob Lindstedta oraz podwójny błąd Boba. Przy po 30 wygrywający serwis leworęcznego Amerykanina, a na koniec minimalnie z forhendu pomylił się Łukasz.

2:2 Pierwszy nieco bardziej nerwowy gem. Przy 40-15 Kubot wyrzucił wolej w aut, ale następnie rozstrzygnął sprawę wygrywającym serwisem.

1:2 Kolejny błyskawiczny gem. Podanie Mike’a wygrane przez bliźniaków na sucho. Czekamy aż Polak i Szwed uruchomią swoje firmowe returny.

1:1 Popisowy gem serwisowy Lindstedta. Trzy pierwsze punkty załatwił pierwszy serwis Szweda (raz trzeba było poprawić dla formalności forhendem). Na konie zepsuty return Boba po drugim podaniu Szweda.

Na trybunach okrzyki wspierające Łukasza Kubota.

0:1 Gem wygrany do 15 samym serwisem. Dosyć nerwowo Polak i Szwed na returnie.

19:13 Mecz od serwisu rozpoczyna Bob Bryan.

19:09 To może tak ku pokrzepieniu:

 

19:08 Kubot i Lindstedt grali w tym roku dwukrotnie z Bryanami i oba te mecze przegrali. Na początku roku, w pierwszej rundzie turnieju w Sydney 3:6, 6:7(5) i niemal w identycznym stosunku w październiku, w drugiej rundzie turnieju w Szanghaju – 3:6 6:7(1).

19:05 Losowanie wygrali bracia Bryanowie i wybrali rozpoczęcie meczu serwisem.

19:03 Na korcie jest już również najbardziej utytułowana para deblowa w historii.

19:01 Jak zwykle porywające przywitanie bohaterów rywalizacji. Na korcie jako pierwsi meldują się tegoroczni mistrzowie Australian Open!

18:55 Za nami już pierwsze dzisiaj rozstrzygnięcia w Londynie, zarówno w singlu jak i w deblu. Więcej na ten temat tutaj.

18:52 Zarówno dla Łukasza, jak i Roberta to trzeci występ w wieńczącym sezon turnieju w Londynie. Obaj grali jednak w duetach z innymi partnerami. Pełną zapowiedź występu polsko-szwedzkiej pary znajdziecie tutaj.