Taszkient: Radwańska o włos od półfinału

/ Antoni Cichy , źródło: wtatennis.com/własne, foto: AFP

Urszula Radwańska przegrała z Bojaną Jovanovski szalony ćwierćfinał turnieju w Taszkiencie. Polka była bliska wyeliminowania rozstawionej z „jedynką” Serbki, ale w drugim i trzecim secie nie wykorzystała przewagi jednego przełamania. W najważniejszych momentach zabrakło jej zimnej krwi.

Tak dobrze grającej Urszuli Radwańskiej polscy kibice nie widzieli dawno. Krakowianka, której zwycięstwa na przestrzeni ostatnich miesięcy można było zliczyć na palcach jednej ręki, w Taszkiencie prezentowała się naprawdę korzystnie na tle wyżej notowanych zawodniczek. Niewiele brakło, a kosztem jednej z faworytek wystąpiłaby w swoim pierwszym półfinale od dwóch lat.

Radwańska w spotkanie z Jovanovski weszła świetnia. Dobrze radziła sobie w polu serwisowym i wygrywała większość punktów przy własnym podaniu. Serbka myliła się częściej. Skorzystała z tego krakowianka, która zamieniła na gema jednego jedynego break pointa.

W drugim secie wszystko układało się po myśli Polki. Po całej serii przełamań prowadziła 4:3 i serwowała na 5:3. Zwycięstwo i półfinał były na wyciągnięcie ręki. Niestety, w kluczowym momencie „coś” się zacięło. Jovanovski zaliczyła swojego trzeciego breaka i wyrównała stan rywalizacji na po 4. Turniejowa „jedynka” wykorzystała niemoc Radwańskiej, pewnie wygrywając dwa kolejne gemy.

Minęło trochę czasu zanim krakowianka pozbierała się w trzeciej partii. Po dwóch gemach Jovanovski prowadziła 2:0. Radwańska odpowiedziała jednak świetną serią i po dwóch breakach wypracowała sobie przewagę jednego przełamania. Przy stanie 3:2 dla Polki powtórzyła się sytuacja z drugiej partii. Radwańska nie utrzymała podania, które dałoby jej dwa gemy przewagi, i Jovanovski znów się z nią zrównała.

Końcówka pojedynku należała już do Serbki. Ta złapała wiatr w żagle i zapisała na swoim koncie cztery gemy z rzędu. W przeciwieństwie do krakowianki nadarzającej się okazji nie zaprzepaściła. Ale Polce i tak należą się brawa. Gdyby ktoś przed rozpoczęciem turnieju przewidział, że młodsza z sióstr Radwańskich w ogóle wystąpi w ćwierćfinale i jeszcze zagrozi Jovanovski, zostałyby uznany z niepoprawnego optymistę.

 

 


Wyniki

Ćwierćfinał singla:
Bojana Jovanovski (Serbia, 1) – Urszula Radwańska (Polska) 4:6, 6:4, 6:3