Radwańska: nikt nie jest idealny

/ Anna Niemiec , źródło: wtatennis.com, foto: AFP

Agnieszka Radwańska pokonała w ćwierćfinale Rogers Cup Viktorię Azarenką 6:2 6:2. Krakowianka nie ukrywała zadowolenia ze swojego występu.

Nasza najlepsza tenisistka grała bardzo solidnie w tym spotkaniu. Posłała 14 wygrywających uderzeń przy zaledwie 4 niewymuszonych błędach. – Myślę, że to był dobry mecz – przyznała zwyciężczyni. – Myślę, że wszystko funkcjonowała u mnie dobrze od początku meczu. Gdy grasz z taką przeciwniczką jak Wika, musisz być skoncentrowany od samego początku. Tu nie ma darmowych punktów. Myślę, że byłam bardzo skupiona na własnym serwisie i równocześnie starałam się dobrze returnować. Kiedy ją przełamałam, byłam bardzo skoncentrowana na własnym podaniu – relacjonowała przebieg spotkania Polka.

Każdy zawodnik jest inny. Każdy gra inny tenis. Oczywiście dużo zależy od tego, kto znajduje się po drugiej stronie siatki, ale ja nie jestem tak silna jak inne tenisistki. Muszę się więc starać, znaleźć inny sposób na wygranie gema niż serwis 200 km/h – Agnieszka Radwańska wyjaśniła dlaczego na korcie prezentuje taki, a nie inny styl gry.

Pomimo pewnego zwycięstwa półfinalistka Rogers Cup nie osiada na laurach. – Nikt nie jest doskonały. Zawsze znajdzie się coś, co można poprawić. Gdy wychodzę na kort potrenować, zawsze staram się pracować nad wszystkimi uderzeniami. Nigdy nie jest tak, że skupiam się tylko na jednym elemencie czy uderzeniu. Rozegrałam tu kilka naprawdę niezłych spotkań – kontynuowała starsza z sióstr Radwańskich. – Nie uważam, żeby coś wychodziło mi szczególnie źle. Nic nie spędza mi snu z powiek. Nie rozmyślam przez całą noc, o tym co mogę zrobić, żeby było lepiej. Mam tylko nadzieję, że jutro również będę mogła zagrać spotkanie na wysokim poziomie.

Dobra forma na pewno przyda się Polsce. Jej półfinałową rywalką będzie Jekatarina Makarowa. Z Rosjanką Radwańska prowadzi w bilansie bezpośrednich spotkań, ale dwa ostatnie mecze wygrała Makarowa. – Grałyśmy ze sobą kilka razy. Ostatnią z nią przegrałam, ale jutro to to będzie już inna historia. Ona jest trudną przeciwniczką – skomplementowała rywalkę Polka. – Jest leworęczna, co jeszcze utrudnia sprawę. Mam nadzieję, że jutro zagram równie dobrze jak dzisiaj i zobaczymy jak będzie. Będę musiała zagrać agresywnie przeciwko niej, bo ona będzie grała agresywnie przeciwko mnie. Ona potrafi grać również regularnie i dobrze porusza się po korcie. Zobaczymy co się wydarzy jutro – zakończyła Agnieszka Radwańska.