Oberstaufen: został tylko Przysiężny

/ Maciej Pietrasik , źródło: własne, foto: AFP

W środę pogoda pozwoliła wreszcie na rozegranie meczów pierwszej rundy challengera w Oberstaufen. Swój mecz wygrał Michał Przysiężny, ale z turniejem pożegnali się Andriej Kapaś i Grzegorz Panfil.

Jako pierwszy z Polaków na korcie pojawił się Panfil. Polak przegrał w ostatniej rundzie eliminacji, ale po wycofaniu się Louka Sorensena wystąpił w turnieju jako "lucky loser". Pierwszy set meczu Polaka z Matthiasem Bachingerem był bardzo zacięty. Niemiec prowadził co prawda 4:1, ale Panfil odrobił straty, a w tie breaku wygrał 7-5.

W kolejnych dwóch odsłonach Polak na korcie praktycznie jednak nie istniał. Zdołał urwać Niemcowi tylko jednego gema i przegrał mecz 7:6(5), 0:6, 1:6.

Drugi raz w ciągu tygodnia na korcie zmierzyli się Andriej Kapaś i Andreas Beck. W Poznaniu w dwóch setach lepszy okazał się Polak, lecz Niemiec wziął przed swoją publicznością udany rewanż i wygrał 6:3, 6:1.

Jako ostatni z naszych reprezentantów swój mecz zagrał Michał Przysiężny, który także mierzył się z Niemcem, grającym dzięki dzikiej karcie Philippem Petzschnerem. Pierwszy set zdecydowanie należał do Polaka, który zwyciężył 6:1. Druga partia była dużo bardziej zacięta, zakończyła się dopiero tie breakiem, w którym Przysiężny wygrał do pięciu.

Polak wygrał tym samym pierwszy mecz od stycznia i w drugiej rundzie zmierzy się z Gibrilem Diarrą.


Wyniki

Pierwsza runda singla:
Andreas Beck (Niemcy, 3) – Andriej Kapaś (Polska, Q) 6:3, 6:1
Michał Przysiężny (Polska, 5) – Philipp Petzschner (Niemcy, WC) 6:1, 7:6(5)
Matthias Bachinger (Niemcy) – Grzegorz Panfil (Polska, LL) 6:7(5), 6:0, 6:1