Wimbledon: waleczna Kania przegrywa z Na Li

/ Antoni Cichy , źródło: własne, foto: AFP

Paula Kania robiła, co mogła, i walczyła z całych sił na Korcie Centralnym, ale Na Li okazała się zbyt mocna dla debiutantki. Polka przegrała 5:7, 2:6, choć w pierwszym secie była o krok od wygranej.

Na początku spotkania po 21-latce z Sosnowca nie było widać ani krzty tremy. Kania już w pierwszym gemie przełamała drugą rakietę świata, ustawiając się od razu w znakomitej sytuacji wyjściowej. Niestety, ręka zadrżała jej w kluczowym momencie – dziesiątym gemie. Polka serwowała na wygraną, ale nagle zaczęła popełanić proste błędy. Wykorzystała to Li, która odrobiła przełamanie, i zwyciężyła w trzech kolejnych gemach.

Porażka w pierwszej partii wpłynęła na postawę Kani. Pewniej poczuła się też triumfatorka Australian Open. Li przełamała na 2:0, Polka wprawdzie zaliczyła breaka na 1:2, jednak nie utrzymała podania na 2:2, w efekcie czeg przegrywała 1:3. 21-latka zaimponowała w siódmym gemie, kiedy zerwała się do walki, obroniła dwa meczbole i jeszcze przełamała rywalkę. Niewiele brakowało i zmniejszyłaby stratę do 3:5. Niestety, nie starczyło sił i zabrakło doświadczenia. Kania, mimo że prowadziła 40-15, nie zdołała utrzymać podania i pożegnała się z turniejem.

21-latka zostawiła po sobie jednak bardzo dobre wrażenie. Jej postawę docenili kibice, którzy zgotowali jej nie mniejszą owację niż triumfatorce pojedynku. Kania walczyła z Li jak równa z równą. A przecież właśnie zadebiutowała w turnieju wielkoszlemowym.

Zapis relacji live:
17:48 Schodzącą do szatni Paulę Kanię żegnają gromkie oklaski. Publiczność na Korcie Centralnym doceniła jej starania i walkę.

2:6 Na Li wygrywa. Niezwykle zacięty gem na zakończenie pojedynku. Kania prowadzi 40-15 po trzech błędach Li. Chinka niweluje jednak stratę. Od stanu po 40 druga rakieta świata gra pewnie i dwukrotnie zmusza Polkę do pomyłek.

2:5 Wielka brawa dla Pauli Kani. Walczy, nie poddaje się! Polka broni dwie piłki meczowe i po kilku podejściach w końcu przełamuje Chinkę.

1:5 Li znów przełamuje. Kania już bezradna. Chinka zmusza ją do błędów na 15-0, 30-15 i 40-15. Przy pierwszym break poincie podwójny błąd serwisowy Pauli.

1:4 Li coraz bliżej zwycięstwa, a Paula wygląda na pogodzoną z losem. Trzy błędy dają Chince prowadzenie 40-0. Wygraną w gemie pieczętuje asem.

1:3 Kolejne przełamanie… Po dwóch niewymuszonych błędach Kani Li ma dwa break pointy i prowadzi 40-15. Obu nie wykorzystuje, uderzając w aut. Trzecia kolejna piłka znów poza linią końcową Kortu Centralnego. Niestety, Paula również się myli przy piłce gemowej i jest równowaga. Li wygrywa dwie następne akcje i zapisuje trzeciego gema na swoim koncie.

1:2 Przełamanie powrotne! Kania wychodzi na prowadzenie 40-0. Pierwszego break pointa marnuje, uderzając z bekhendu w siatkę. Za drugim podejściem piłki nie przebija na drugą stronę Na Li.

0:2 Li przejęła kontrolę nad spotkaniem i przełamuje Paulę. Aż trzy niewymuszone błędy Kani, która podejmuje ryzyko, ale posyła część piłek w aut. Polka wygrywa tylko jedną akcję na 15-30. Coraz wyraźniejsza przewaga triumfatorki Australian Open.

0:1 Nie ma powtórki z pierwszego seta. Na Li zaczyna od utrzymanego podania. Turniejowa dwójka przegrywa pierwszą piłkę po niewymuszonym błędzie, jednak kolejne cztery padają jej łupem. Polka przeżywa mały kryzys.

5:7 Pierwszy set dla Na Li. Kania od stanu 15-15 popełnia dwa niewymuszone błędy. Nieco bezradna tylko patrzy, jak Chinka kończącym forhendem wykorzystuje pierwszego setbola.

5:6 Sytuacja zmienia się jak w kalejdoskopie. Teraz Li jest o krok od wygrania seta. Kania myślami chyba jeszcze w poprzednim gemie. Trzykrotnie uderza w siatkę, przy 15-40 popełnia wymuszony błąd z forhendu. Dwa scenariusze są możliwe przed ostatnim gemem: tie break lub zwycięstwo Chinki.

5:5 Niestety, przełamanie powrotne Na Li. Kania pogubiła się w tym gemie. Podwójny błąd serwisowy na 15-30. Przy break poincie Chinki trafia w siatkę.

5:4
Li nie daje się przełamać po raz drugi i pozostaje w grze. Chinka wygrywa do 15, posyłając na sam koniec serwis nie do obrony. Przed nami kluczowy gem.

5:3 Paula Kania o gema od zwycięstwa w pierwszym secie! Debiutantka utrzymuje swoje podanie po dwóch znakomitych zagraniach. Na 40-30 posyła kończącego slice’a, a chwilę później potężnie serwuje. Na Li nie przebija przez siatkę.

4:3 Na Li na sucho wygrywa swojego gema serwisowego. Chinka zaczyna od asa. Potem trzy błędy Kani.

4:2 Kania wychodzi z opresji i utrzymuje podanie. Broni break pointa, zmuszając Na Li do błędu z forhendu, a następnie posyła kończący bekhend. Przy piłce gemowej pierwszy w tym spotkaniu challenge. Po sprawdzeniu okazuje się, że Chinka minimalnie – o kilka milimetrów – chybiła. Punkt dla Pauli!

3:2 Li ponownie oddaje Kani tylko jedną piłkę. Paula przy trzecim punkcie gema poślizgnęła się, tracąc szanse na skuteczny forhend. Kolejne dwie akcje wygrane przez turniejową dwójkę po wymuszonym błędzie Polki i udanej akcji przy siatce.

3:1
Polka świetnie prezentuje się na Korcie Centralnym. Gem na sucho. Brawo!

2:1 Li wygrywa pierwszego gema w tym spotkaniu. Szkoda niewymuszonych błędów Kani. Paula miała dwie dogodne okazje do zdobycia punktów. Niestety, pomyliła się. Li zwycięża do 15.

2:0 Kania utrzymuje podanie. Polka wychodzi na prowadzenie 40-15 i ma dwie piłki gemowe. Chinka doprowadza do równowagi, jednak kolejne dwie piłki dla Kani. Gemowa wygrana po świetnym uderzeniu mijającym w forhendowy narożnik Li.

1:0
Znakomicie zaczyna się ten pojedynek dla Kani! Polka od razu przełamuje Na Li! Przy 30-30 druga rakieta świata wyrzuca piłkę w aut. Paula wykorzystuje break pointa po pięknym passing shocie.

16:31 Od serwisu zaczyna Na Li.

16:30 Obie tenisistki kończą rozgrzewkę. Kilka minut dzieli nas od pierwszej piłki meczu.

16:25 Zapraszamy na relację live ze spotkania Pauli Kani z Na Li. Zanim tenisistki rozpoczną mecz, zachęcamy do przeczytania zapowiedzi pojedynku.