Roland Garros: Fyrstenberg i Matkowski za burtą

/ Maciej Pietrasik , źródło: własne, foto: AFP

Bardzo szybko z turniejem deblowym Roland Garros pożegnali się Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski. Polacy niespodziewanie przegrali z Marinem Draganją i Florinem Mergeą 6:7(5), 3:6.

Rozstawieni z numerem osiem Polacy byli zdecydowanymi faworytami tego spotkania, ale mecz od samego początku był bardzo zacięty. W pierwszej partii obie pary bardzo dobrze serwowały. Nie tylko nie mieliśmy żadnego przełamania, lecz tenisiści nie musieli bronić ani jednego break pointa. O wszystkim zdecydował równie wyrównany tie break. W końcówce mini breaka na wagę partii zdobyli Draganja i Mergea i to oni zwyciężyli 7-5.

O losach drugiej partii, i jak się okazało całego meczu, zadecydował sam jej początek. Najpierw Fyrstenberg i Matkowski nie wykorzystali dwóch break pointów, a po chwili sami dali się przełamać. Draganja i Mergea tej przewagi nie wypuścili już z rąk i wygrali cały mecz 7:6(5), 6:3.

Najważniejsza była skuteczność chorwacko-rumuńskiego duetu w najważniejszych momentach, najpierw w tie breaku pierwszego seta, a później przy break pointach. Draganja i Mergea wykorzystali bowiem jedyną okazję na przełamanie, a sami wybronili się przed nim czterokrotnie.


Wyniki

Pierwsza runda debla:
M. Draganja, F. Mergea (Chorwacja, Rumunia) – M. Fyrstenberg, M. Matkowski (Polska, 8) 7:6(5), 6:3