Roland Garros: Przysiężny nie dał rady Nieminenowi

/ Krzysztof Sawala , źródło: własne, foto: AFP

Michał Przysiężny walczył jak mógł, ale po blisko 4-godzinnym boju uległ w pierwszej rundzie Finowi Jarkko Nieminenowi 7:5 4:6 7:6 3:6 4:6. To jego 12. porażka z rzędu.

Przysiężny ostatni pojedynek przed Roland Garros wygrał podczas poprzedniego turnieju wielkoszlemowego. W pierwszej rundzie Australian Open, w styczniu, pokonał Horacio Zeballosa. Kibice tenisisty z Głogowa liczyli, że być może przełamanie nadejdzie w kolejnym Wielkim Szlemie. I choć Przysiężny rozegrał jedno z najlepszych spotkań w tym sezonie, to niestety nie wystarczyło by pokonać doświadczonego Fina.

Polak doskonale rozpoczął pojedynek. Już w pierwszym gemie przełamał rywala, poprawił swoim serwisem i wyszedł na prowadzenie 2:0. Nieminen zdołał jednak w trakcie seta dogonić Przysiężnego i wyrównał na 3:3. Obaj zawodnicy bardzo rzadko wygrywali swoje podania pewnie. Mnożyły się okazję na breaka zarówno dla jednego, jak i dla drugiego, jednak w pierwszej partii kolejnych przełamań już nie było. Przysiężny w 10. i w 12. gemie musiał bronić jeszcze piłek setowych, ale udało mu się oddalić zagrożenie i o losach seta musiał zdecydować tie break. Dodatkową rozgrywkę lepiej rozpoczął Fin, a po kolejnych błędach reprezentanta Polski jego przewaga urosła do 5-1. Wtedy jednak Przysiężny się przebudził – zanotował trzy winnery, przy dwóch piłkach pomylił się Nieminen i zrobiło się 7-7. Jeszcze jeden błąd Fina, tym razem wymuszony przez Przysiężnego, dał Polakowi pierwszego setbola, którego od razu udało mu się wykorzystać.

W drugiej odsłonie Przysiężny od początku musiał gonić wynik. Stracił serwis już w pierwszym gemie i jak się okazało był to kluczowy moment tej partii. Nieminen w drugim secie znakomicie prezentował się w gemach przy własnym podaniu, w których Polak właściwie ani razu nie załapał się na grę. Przysiężny popełniał sporo niewymuszonych błędów, a Fin wyraźnie poprawił dyspozycję. Zanotował 10 wygrywających piłek i tylko sześć błędów, co pozwoliło mu zapisać seta na swoją korzyść.

Piąty gem trzeciej partii wlał w serca polskich kibiców sporo niepokoju. Fin przełamał Przysiężnego na 3:2 i wydawało się, że losy meczu przechylają się na stronę Nieminena. Polak bezskutecznie próbował odrobić straty w szóstym i ósmym gemie, dzięki czemu sytuacja zrobiła się dla naszego tenisisty nieciekawa. Przysiężny przy stanie 3:5 nie złożył jednak broni – wygrał pewnie gema na sucho przy własnym serwisie i w ostatniej chwili przełamał przeciwnika. Trzy wygrane gemy pod rząd dały mu prowadzenie 6:5, ale błyskawicznie wygranym do zera gemem odpowiedział Fin. Doszło więc do drugiego w meczu tie breaka, w którym ponownie lepszy okazał się Polak. Tym razem nie musiał gonić rywala, a sam w siódmym punkcie skutecznym forhendem zaliczył mini breaka. Prowadzenie podwyższył przy swoim podaniu, a przy stanie 6-3 dla Polaka Nieminen popełnił podwójny błąd serwisowy.

Przysiężny był zatem tylko jednego seta od awansu do drugiej rundy Roland Garros. W pierwszych siedmiu gemach czwartej partii tenisiści wygrywali swoje serwisy. Pierwszym, któremu udało się odebrać podanie rywalowi był niestety weteran z Finlandii. Przy wyniku 3:4 Polak zanotował bardzo słabego gema, w którym trzy niewymuszone błędy dały okazję na przełamanie Nieminenowi. Doświadczony zawodnik szansę wykorzystał, a w kolejnym gemie zamknął seta.

O losach pojedynku musiał więc zdecydować piąty set, którego przebieg był… kopią seta drugiego. Przysiężny już w pierwszym gemie stracił serwis i mimo prób przez cały czas trwania ostatniej partii strat z początku seta odrobić już nie zdołał. Polak miał co prawda trzy szanse na wyrównanie już w drugim gemie, jednak Fin obronił wszystkie break pointy i do końca seta na kolejne okazje Przysiężny już się nie doczekał. Nieminen wygrywał swoje podania bardzo spokojnie, ani razu nie pozwalając naszemu zawodnikowi nawet na doprowadzenie do stanu równowagi. Taka sztuka udawała mu się do dziesiątego gema. Nieminen prowadził 40-15 i miał dwie piłki meczowe, Przysiężny jednak wyrównał na po 40. To, jak się okazało, były niestety ostatnie punkty zdobyte przez tenisistę z Głogowa. Po kolejnych dwóch piłkach, 33-latek z Finlandii zapewnił sobie miejsce w drugiej rundzie, w której zmierzy się być może z kolejnym reprezentantem Polski. Jego rywalem będzie bowiem lepszy z pary Jerzy Janowicz – Victor Estrella Burgos.


Wyniki

Pierwsza runda singla:

Jarkko Nieminen (Finlandia) – Michał Przysiężny (Polska) 6:7(7) 6:4 6:7(3) 6:3 6:4