Oeiras: trwa czarna seria Urszuli Radwańskiej

/ Antoni Cichy , źródło: własne, foto: AFP

Urszula Radwańska nie przerwała fatalnej passy. Polka w pierwszej rundzie turnieju w Oeiras uległa w dwóch setach Belgijce Yaninie Wickmayer.

Młodsza z sióstr Radwańskich na pewno nie życzyła sobie takiego początku spotkania. Polka po kilkunastu minutach pojedynku przegrywała 1:4. Podbudował ją nieco szósty gem, w którym utrzymała własne podanie. Lepsza gra sprawiła, że Radwańska miała szansę na przełamanie powrotne na 3:4, jednak nie wykorzystała break pointa.

Kolejna okazja pojawiła się w dziewiątym gemie, kiedy przy stanie 3;5 Wickmayer popełniła trzy podwójne błędy serwisowe. Krakowianka za trzecim podejściem doprowadziła do breaka i wydawało się, że sprawa wygranej w pierwszym secie wciąż jest otwarta. Niestety, Polka nie utrzymała serwisu, a Belgijka przy pierwszym setbolu zakończyła partię.

O ile początek pierwszego seta w wykonaniu Radwańskiej pozostawiał wiele do życzenia, o drugą partię krakowianka rozpoczęła rewelacyjnie. Dwa breaki w pierwszych trzech gemach dały jej prowadzenie 3:0. Kłopoty, aczkolwiek niewielkie, zaczęły się w czwartym gemie. Wickmayer przełamała Radwańską, a następnie utrzymała podanie na 3:2.

Polka wyprowadziła naprawdę ciętą ripostę w szóstym gemie, którego wygrała na „sucho”. Na tym jednak skończyły się popisy Urszuli. Belgijka zapisała na swoim koncie cztery z kolejnych pięciu gemów, wychodząc na prowadzenie 6:5, a pomagały jej w tym liczne błędy Radwańskiej.

23-latka miała jeszcze szanse, żeby odwrócić losy partii przy własnym serwisie. Wygrane podanie oznaczałoby tie breaka. Radwańska nie była jednak w stanie rozegrać czterech punktowych akcji i musiała uznać wyższość Wickmayer.
 


Wyniki

Pierwsza runda singla:
Yanina Wickmayer (Belgia) – Urszula Radwańska (Polska) 6:4, 7:5