Stuttgart: Szarapowa na drodze do półfinału

/ Antoni Cichy , źródło: wtatennis.com/własne, foto: AFP

Z Marią Szarapową zmierzy się Agnieszka Radwańska w piątkowym ćwierćfinale. Rosjanka, która z meczu na mecz radzi sobie w Stuttgarcie coraz lepiej, w drugiej rundzie nie miała najmniejszych problemów z pokonaniem rodaczki, Anastazji Pawliuczenkowej.

Szarapowa dała swojej młodszej rodaczce krótką lekcję tenisa. Po niesamowitym, ponad trzygodzinnym wtorkowym pojedynku z Lucie Safarovą nie było najmniejszego śladu. Pawliuczenkowa wprawdzie lepiej weszła w spotkanie, jednak od trzeciego gema i stanu 0:2 sytuację pod kontrolą miała dziewiąta rakieta świata.

Dość powiedzieć, że Szarapowa rozstrzygnęła na swoją korzyść 10 z 13 kolejnych gemów. Tak udana seria pozwoliła jej wypracować sobie sporą zaliczkę w drugim secie – 4:1. 22-letnia Pawliuczenkowa zdobyła się na jeszcze jedno przełamanie i zmniejszyła straty, ale tak doświadczona tenisistka jak Szarapowa nie dała już sobie wydrzeć zwycięstwa.

Piątkowy ćwierćfinału będzie jedenastym starciem na linii Radwańska – Szarapowa. Lepszym bilansem może się poszczycić Rosjanka. Z dziesięciu meczów wygrała osiem, w tym oba, do których doszło na mączce. Warto pamiętać, że po raz ostatni zawodniczki stanęły naprzeciwko siebie prawie dwa lata temu w pierwszej rundzie Mistrzostw WTA.

Obecny sezon nie należy do najbardziej udanych w wykonaniu Szarapowej, ale w Stuttgarcie Rosjanka z każdym kolejnym pojedynkiem gra coraz pewniej. To chyba dobre fluidy tamtejszych kortów, na których trzykrotnie dwukrotnie sięgała po tytuł.

Do konfrontacji z Radwańską Szarapowa przystąpi niezwykle zdeterminowana z jeszcze jednego powodu. Jeśli przegra, po raz pierwszy od przeszło trzech lat wypadnie z czołowej „10” rankingu WTA. „Isia” może jej w tym „dopomóc”, osiągając zarazem trzeci z rzędu półfinał Porsche Tennis Grand Prix.