Radwańska: niewykorzystana szansa Radwańskiej

/ Tomasz Krasoń , źródło: Korespondencja z Katowic, foto: AFP

Agnieszka Radwańska po odpadnięciu z BNP Paribas Katowice Open nie stanęła w ogniu krytyki mediów. Polka spokojnie tłumaczyła przyczyny porażki z Alize Cornet.

Wszystkie gemy były wyrównane, miałam mnóstwo szans i one niestety uciekły. A jak się nie wykorzystuje szans z zawodniczką, która gra bardzo dobrze i nie oddaje punktów za darmo, to mecz układa się przeciwko tobie – mówiła Radwańska. – Ciężko mówić, że dzisiaj zawiódł jakiś element gry. Po prostu nie wykorzystałam swoich szans. Aczkolwiek w kluczowych momentach serwis mógłby być lepszy, wtedy mecz pewnie inaczej by się potoczył.

Polka przedstawiła również swój punkt widzenia na dość dziwny przebieg półfinałowego pojedynku. – W pierwszym secie zagrałam bardzo dobrze, był on dość szybki. W drugim secie nie wykorzystałam wielu szans. Nie wiem, czy bym go wygrała, wykorzystując je, ale na pewno nie przegrałabym tak wysoko. Trzeci set był wyrównany.

Polka przyznała, że w Katowicach liczyła na lepszy wynik i porażka z Cornet jest dla niej sporym zawodem. – Na pewno jest to spore rozczarowanie. Super byłoby zagrać finał w Polsce. Trochę żal, szczególnie, że było blisko.

W nawiązaniu do niedawnej burzy medialnej, jaką wywołała konferencja prasowa z udziałem Jerzego Janowicza Radwańska została poproszono o wymyślenie tytułu, jakim należałoby rozpocząć relację z Katowic. Po chwili wahania Polka zaproponowała: – Może „niewykorzystana szansa Radwańskiej”? Na pewno nie żaden blamaż.