Krajan: zadecydowały dwa punkty

/ Michał Jaśniewicz , źródło: Korespondencja z Warszawy, foto: PZT

Marin Draganja i Mate Pavić byli krok od zapewnienia swojej drużynie końcowego zwycięstwa nad Polską już w sobotę, jednak ostatecznie przegrali z Fyrstenbergiem i Matkowskim zaciętą pięciesetówkę. Pomimo tego kapitan Żeljko Krajan był zadowolony z postawy swoich tenisistów.

To był bardzo dobry mecz z obu stron. My mieliśmy lepszy początek, więcej szans w pierwszych setach. Nie wszystkie je wykorzystaliśmy. Tak naprawdę zadecydowały dwa punkty w czwartym secie przy 4:4, gdy mieliśmy dwa break pointy. Nie wykorzystaliśmy ich, a Polacy zaczęli grać lepiej, mieli za sobą publiczność. Mimo wszystko jestem bardzo dumny z moich zawodników – ocenił spotkanie Krajan, nie tracąc przy tym optymizmu co do jutrzejszych zmagań.

Nigdy nie przegraliśmy prowadząc 2-1 i to się nie zmieni. Teraz też nie przegramy – stwierdził bojowo kapitan ekipy gości.

Sami tenisiści również nie stracili dobrych nastrojów. Marin Draganja odniósł się do swojej okazałej fryzury: -Takie mam włosy i nic nie jestem w stanie z nimi zrobić.