Miami: Przysiężny poza turniejem

/ Tomasz Krasoń , źródło: atpworldtour.com/własne, foto: AFP

Przygoda Michała Przysiężnego z turniejem w Miami trwała tylko kilka minut dłużej niż występ Łukasza Kubota. 30-letni głogowianin przegrał 7:5, 6:7(5), 3:6 z Albertem Montanesem.

Przysiężny przed turniejem w Miami borykał się z problemami zdrowotnymi, gdyż ze startu w Indian Wells wykluczyła go kontuzja nadgarstka. Przerwa w startach chyba dobrze zrobiła naszemu tenisiście, gdyż w pierwszej partii spotkania z Albertem Montanesem spisywał się naprawdę dobrze. W początkowej fazie meczu Polak i Hiszpan wymienili się breakami, a o losach seta otwarcia zadecydowało drugie przełamanie, które Przysiężny wywalczył w dwunastym gemie, kończąc tym samym seta.

W drugiej odsłonie Przysiężny i Montanes długo walczyli gem za gem, bez żadnych break pointowych szans. Pierwszy szansę dostał Polak, ale w ósmym gemie 33-letni Hiszpan się wybronił i zrobiło się 4:4. Chwilę później w tarapaty wpadł Przysiężny, bronił dwóch break pointów, ale trzy asy na koniec gema były oznaką sporej pewności 30-letniego głogowianina. Zabrakło jej jednak w tie breaku. Choć tenisiści zmieniali strony przy prowadzeniu Polaka 4-2, to ostatecznie 7-5 zwyciężył Hiszpan.

Taki przebieg wydarzeń wyraźnie podłamał Przysiężnego. W trzeciej partii nie serwował już tak dobrze jak wcześniej i o ile w początkowej fazie seta wychodził z opresji, to od stanu 3:3 kompletnie się rozsypał. Montanes pewnie wygrał trzy ostatnie gemy i po 121 minutach gry mógł cieszyć się z awansu do drugiej rundy. Kolejnym rywalem Montanesa będzie rozstawiony z „piętnastką” Grigor Dimitrow.

Bieżący sezon jest na razie dla Przysiężnego bardzo nieudany. Wygrał tylko jeden mecz, w pierwszej rundzie Australian Open z Horacio Zeballosem. W Miami 30-letni Polak powiększy swój dorobek tylko o 10 rankingowych punktów.


Wyniki

Pierwsza runda singla:
Albert Montanes (Hiszpania) – Michał Przysiężny (Polska) 5:7, 7:6(5), 6:3