Adam Romer: Polska faworytem

/ Michał Jaśniewicz , źródło: Korespondencja z Boras, foto: Andrzej Szkocki

Nawet kapitan reprezentacji Szwecji przyznał, że Polska jest dla niego faworytem w rozpoczynającym się w sobotę meczu Grupy Światowej II. Wygrana da polskim tenisistkom przepustkę do walki o najlepszą „ósemkę” na świecie.

Johanna Larsson – piłeczkę z tym nazwiskiem wyciągnęła burmistrz miasta Boras podczas uroczystego losowania meczu Fed Cup Szwecja – Polska i wszystko stał się jasne… W sobotę o 14.00 na kort w miejscowej hali jako pierwsze wyjdą Katarzyna Piter, aktualnie 110. tenisistka rankingu WTA i właśnie Larsson, pierwsza rakieta gospodarzy, sklasyfikowana na pozycji 85 światowego rankingu.

""

Nie uważam, by był to mecz decydujący. Mamy pięć pojedynków i każdy jest ważny, każdy może dać nam punkty potrzebne do zwycięstwa – zarzekał się Tomasz Wiktorowski, kapitan reprezentacji Polski, przyznał jednak, że taka kolejność meczów mu odpowiada.

Pojedynek Piter z Larsson powinien dać bowiem odpowiedź na pytanie, czy Polki wygrają „łatwo, miło i przyjemnie” czy też walka będzie się może ciągnąć aż do rozgrywanego w ostatniej kolejności niedzielnego debla.

""

Scenariusz bowiem wydaje się być od początku oczywisty. – Trudno mi sobie wyobrazić coś innego, niż dwa zwycięstwa Agnieszki Radwańskiej. Przecież to światowa rakieta nr 4. Choć oczywiście będziemy starali się sprawić sensację… Ale tak naprawdę to punktów musimy szukać w starciu z waszą rakietą numer 2 i w deblu – mówił Lars-Anders Wahlgren, kapitan reprezentacji Szwecji. W rozmowie ze szwedzkimi dziennikarzami przyznał jednak, że to Polska drużyna jest tu faworytem i zwycięstwo gospodarzy będzie bez wątpienia sensacją.

Wśród Szwedów, obok zainteresowania polską liderką, największą ciekawość budzi forma Katarzyny Piter i… czy aby na pewno to ona będzie grać w singla. – Nie miałem wątpliwości przy wyborze, kto jest teraz naszą rakietą numer dwa. Kasia jest najwyżej sklasyfikowaną zawodniczką i swoją grą zasługuje na tą nominację – cierpliwie tłumaczył szwedzkim dziennikarzom Wiktorowski.

""

Nie mniej interesowało dziennikarzy jak zawodniczki czują się na korcie w Borashallen i jak gra im się piłkami, innymi przecież niż grały podczas Australian Open.

Kort, jak kort. To hala i dopiero co zrobiony kort, więc wiadomo, że jest inaczej niż na otwartym powietrzu, ale jesteśmy przyzwyczajone do takich zmian – mówiła Agnieszka Radwańska.

Po to przyjechałyśmy tu kilka dni wcześniej, by do tych warunków się przyzwyczaić. Nie jest to jakiś problem dla nas – dodawała Kasia Piter.

Bardziej krytycznie o nawierzchni wypowiadał się Wiktorowski: – Ten kort najbardziej przypomina mi to, co układano w Stambule podczas mastersa. Nawierzchnia jest chropowata i przez to wolna. Wystarczy popatrzeć jak szybko ścierają się piłki. Nie jest to korzystne dla Agnieszki, ale tak bywa…

Sama Agnieszka po raz kolejny podkreśliła jak ważne są dla niej starty w Fed Cup pod biało-czerwoną flagą. – To zawsze było dla nie ważne, chciałam grać i będę grała… – odpowiedziała na pytanie szwedzkiego dziennikarza, który przypomniał, że aktualne rakiety nr 1, 2 i 3 rankingu WTA dla swoich krajów nie startują…

""

Organizatorzy zapewniają, że wszystko jest dopięte na ostatni guzik, choć przyznają, że nie ma szans, by hala w Boras wypełniła się do ostatniego widza.

Mamy ferie szkolne i dużo osób jedzie na narty w góry, jest początek igrzysk olimpijskich i wreszcie Fed Cup to nie Davis Cup… – tłumaczył nam z rozbrajającą szczerością jeden z miejscowych notabli.

""

Szczególnie to ostatnie musi boleć szwedzkie tenisistki. Już od pewnego czasu to one są znacznie wyżej w hierarchii tenisowej niż mężczyźni, z których najlepszy jest aktualnie na pozycji… 422 na liście ATP. – Jesteśmy teraz na 11. miejscu w rankingu Fed Cup i wszystkie plasujemy się wyżej niż najlepszy z mężczyzn – powiedziała Larsson zapytana czy nie czuje się nieco w cieniu szwedzkich tenisistów.

Mecze sobotnie (początek godz. 14.00): Johana Larsson – Katarzyna Piter, Sofia Arvidsson – Agnieszka Radwańska
Mecze niedzielne (początek godz. 12.00): Johana Larsson – Agnieszka Radwańska, Sofia Arvidsson – Katarzyna Piter oraz Hilda Melander/Rebecca Peterson – Paula Kania/Alicja Rosolska

Adam Romer, korespondencja z Boras

 

""

 

Na Tenisklub.pl codzienne korespondencje z Boras, a także relacje tekstowe live ze wszystkich meczów! 

Plan gier meczu Szwecja – Polska

Sobota, od godz. 14:
Johanna Larsson – Katarzyna Piter
Sofia Arvidsson – Agnieszka Radwańska

Niedziela, od godz. 12:
Johanna Larsson – Agnieszka Radwańska
Sofia Arvidsson – Katarzyna Piter
H. Melander, R. Paterson – P. Kania, A. Rosolska