Radwańska: od drugiego seta było łatwiej

/ Tomasz Krasoń , źródło: ausopen.com/wtatennis.com, foto:

Agnieszka Radwańska w nocy z piątku na sobotę naszego czasu awansowała do czwartej rundy Australian Open. Polka po niełatwym meczu pokonała Anastazję Pawliuczenkową. Po meczu Isia nie ukrywała zadowolenia.

Bardzo się cieszę, że zdołałam powrócić do walki o zwycięstwo w drugim secie. Pierwszy był bardzo zacięty, ale mam wrażenie, że w jego końcówce nieco zwolniłam – przyznała Radwańska. Przypomnijmy – Polka przegrała pierwszego seta 5:7, aby w dwóch kolejnych wygrać 6:2, 6:2. – W drugim secie wciąż grałam swój tenis i było już nieco łatwiej.

Obecni na konferencji prasowej dziennikarze sugerowali podobieństwo tego meczu do zeszłorocznego finału imprezy w Seulu. Wówczas w walce o tytuł Radwańska pokonała Pawliuczenkową 6:7(8), 6:3, 6:4. – Tak, zdecydowanie to był podobny mecz, ale wtedy grałyśmy chyba 45 minut dłużej – zastanawiała się Polka.

Gdy 24-letnia krakowianka rozmawiała z dziennikarzami, nie było jeszcze wiadomo, z kim zmierzy się z czwartej rundzie. Wszyscy stawiali na Caroline Wozniacki, ale okazało się, że Dunka przegrała po zaciętym trzysetowym boju z Garbine Muguruzą i to właśnie 20-letnia Hiszpanka stanie na drodze Radwańskiej do piątego ćwierćfinału w Melbourne.