Radwańska: nie grałam tak mocno jak to możliwe
Mecz Agnieszki Radwańskiej z Alize Cornet był niewątpliwą ozdobą tegorocznego Pucharu Hopmana i zachwycił kibiców tenisa na całym świecie. Pomimo tego Polka stwierdziła, że wcale nie grała na 100 procent swoich możliwości!
– Tak naprawdę ze względu na mój bark nie grałam tak mocno jak to możliwe – stwierdziła zaraz po zwycięskim pojedynku Radwańska. – Nie chciałam go obciążać w stu procentach.
Krakowianka mogła zakończyć mecz w dwóch setach, ale w trakcie niesamowitej końcówki drugiej partii nie wykorzystała meczbola. Po meczu nasza tenisistka doceniła postawę swojej rywalki.
– Ona grała naprawdę bardzo dobrze, szczególnie w drugim secie – przyznała Polka. – Zaczęła grać bardzo, bardzo agresywnie, a ja oczywiście miałam meczbola i nie wykorzystałam go. Nie potrafiłam potem znaleźć sposobu, żeby wrócić w drugim secie.
Po dwóch fascynujących, trzysetowych meczach singlowych, o losach trofeum zadecydował pojedynek mikstowy. Francuzi okazali się w nim wyraźnie lepsi, wygrywając w niespełna godzinę 6:0, 6:2. Po piłce meczowej szczególnie ekspresyjnie swoją radość okazała Cornet.
– To wspaniałe uczucie. Jestem bardzo szczęśliwa, że robimy dziś historię i Francja w końcu wygrała Pucharu Hopmana – stwierdziła francuska tenisistka. – Myślę, że na to zasłużyliśmy. Jestem zadowolona, że dałam dobre show kibicom.
– Jestem bardzo zadowolony z dzisiejszego zwycięstwa – wtórował swojej rodaczce Tsonga. – To zawsze dobrze trzymać puchar.