Wraca temat sesji Radwańskiej

/ Antoni Cichy , źródło: heraldsun.com.au/własne, foto:

Agnieszka Radwańska wyjaśniła, co jej zdaniem stało w Polsce za tak silną reakcję na jej rozbieraną sesję dla magazynu Body Issue. Krakowianka przyznaje, że gdyby ponownie dostała takie zaproszenie, przyjęłaby je.

Kilka miesięcy temu Agnieszka Radwańska poszła w ślady innych znanych tenisistek i pozowała do magazynu Budy Issue. Wcześniej przed obiektywem dla tego samego magazynu rozebrały się Serena Williams, Daniela Hantuchova czy Wiera Zwonariowa. Sesja krakowianki spotkała się z krytyką ze strony mediów oraz niektórych środowisk.

Problemy w Polsce pojawiły się dlatego, że nikt wcześniej nigdy nie wziął w czymś takim udziału. Gdybym znowu otrzymała takie zaproszenie, ponownie bym je zaakceptowała – nie ukrywa piąta rakieta świata.

Według Radwańskiej spory wpływ na opinie, które pojawiały się w mediach, miała niewiedza. – To magazyn o sporcie, więc jest o sporcie, dietach, kontuzjach i wszystkich innych sprawach związanych ze sportem. Na wszystkich zdjęciach pojawiają się rozebrani sportowcy. Ja po prostu byłam pierwszą zawodniczką z Polski i wydaje mi się, że ludzie w naszym kraju nie do końca wiedzą, o co chodziło. To był największy problem. Przeważnie to ja jestem prekursorką i każdy się wtedy dziwi. Właśnie dlatego reakcja na sesję wyglądała właśnie tak – tłumaczy najlepsza polska tenisistka.