Londyn: Polacy wciąż niepewni awansu

/ Mateusz Grabarczyk , źródło: własne/atpworldtour.com, foto: AFP

Sobota będzie niezwykle ważnym dniem dla Mariusza Fyrstenberga i Marcina Matkowskiego. Jutro rozstrzygnie się bowiem, czy Polacy wystąpią w kończącym sezon turnieju Masters czy nie.

ATP World Tour Finals startuje już w poniedziałek. Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski są na granicy awansu. W rankingu zajmują ósme miejsce, ale po piętach depczą im Maks Mirnyj i Horia Tecau, którzy mogą rzutem na taśmę wyprzedzić Polaków i odebrać im bilet do Londynu.

Wszystko będzie jasne jutro. Białorusińsko-rumuński duet jest już jedynym, który zagraża naszym tenisistom. Dziś odpadli z turnieju w Paryżu Santiago Gonzalez i Scott Lipsky, co przekreśliło ich szanse na awans. Jednak Mirnyj i Tecau grają dalej i jeśli wygrają jutrzejszy półfinał z Alexandrem Peyą i Bruno Soaresem, wyprzedzą Polaków. Porażka z kolei eliminuje ich z grona ośmiu najlepszych par sezonu.

Pewne jest, że Fyrstenberg i Matkowski do Londynu polecą. Nie wiadomo tylko, czy jedynie w roli rezerwowych czy też pełnoprawnych uczestników.