Kuala Lumpur: Benneteau za mocny dla Przysiężnego

/ Mateusz Grabarczyk , źródło: własne/atpworldtour.com, foto: AFP

Michał Przysiężny rozegrał dobry i wyrównany mecz z Julienem Benneteau w Kuala Lumpur, ale happy endu nie było. Polak przegrał 6:7(6), 4:6 i już na pierwszej rundzie zakończył występ w Malezji.

Trudne losowanie miał Przysiężny, ale, jak udowodnił na korcie, Benneteau był w jego zasięgu. W pierwszej partii nie doszło do żadnego przełamania, chociaż w szóstym gemie w poważnych tarapatach znalazł się Polak. Na szczęście, obronił trzy break pointy i utrzymał podanie. Pod koniec seta sam miał okazję na przełamanie, ale też mu się nie udało tego dokonać. W tie breaku nasz tenisista prowadził 6-5. Nie wykorzystał piłki setowej, a chwilę potem zrobił to Francuz.

Benneteau poszedł za ciosem i przełamał Przysiężnego na początku drugiej partii. Długo utrzymywał przewagę, bardzo dobrze serwując i niewiele wskazywało na to, że Polak da radę wrócić do meczu. Ale w ósmym gemie to się udało! Przysiężny odebrał podanie przeciwnikowi do 15 i wyrównał na 4:4. Tyle tylko że w następnym gemie sam znów został przełamany. Francuz drugi raz przewagi z rąk nie wypuścił i wygrał 6:4.
 


Wyniki

Pierwsza runda singla:
Julien Benneteau (Francja, 5) – Michał Przysiężny (Polska) 7:6(6), 6:4