Zjednoczeni!

/ Michał Jaśniewicz , źródło: własne, foto: AFP

Emocji na niespotykaną skalę dostarczają nam biało-czerwoni w tegorocznym Wimbledonie. Przy tym całym „szaleństwie” dobrze, aby nie umknęło nam jedno – wspaniały „team spirit” w polskim obozie.

Przy każdej okazji nasi tenisiści w samym superlatywach wypowiadają się o sobie nawzajem. Agnieszka Radwańska kilkukrotnie deklarowała radość i dumę z postawy Łukasza Kubota i Jerzego Janowicza. „Jerzyk” zaś przyznał, iż widzi krakowiankę jako mistrzynię tegorocznego Wimbledonu. Michał Przysiężny po każdym zwycięskim meczu z zachwytem wypowiada się na Facebooku o swoich kolegach i koleżance.

""
[źródło: Facebook]

 

Kulminacją tego był dzisiejszy mecz Janowicza z Kubotem. Jeszcze przed spotkaniem Polacy bardzo ciepło przywitali się przy siatce (rzadko kiedy zawodnicy przed meczem podają sobie chociażby ręce). Obrazki jakie miały miejsce po meczu obiegły niemal wszystkie światowe agencje prasowe. Łukasz i Jerzyk na kilka długich chwil utonęli w swoich ramionach, a następnie wymienili się koszulkami, co owacyjnie zostało przejęte przez kibiców. Kort numer jeden nasi bohaterowie opuścili oczywiście wspólnie.

""

""

""
[źródło: AFP]

Znakomitą atmosferę w polskiej ekipie można było zaobserwować już wcześniej. Biało-czerwoni regularnie oglądają wzajemnie swoje mecze podczas turniejów, a najbardziej wyraziste są w tym względzie mecze Pucharu Davisa. Nasi tenisiści za każdym razem niezwykle gorąco się wspierają, wcielają się w rolę „wodzirejów” i bardzo szczerze cieszą ze zwycięstw kolegów. Znakomity „team spirit” zaobserwować można także na konferencjach prasowych i na trenignach przed meczacmi Pucharu Davisa.

""

""

""

[źródło: PZT]

Podobnie rzecz ma się z kobiecą reprezentacja fedcupową. Mowa nie tylko o siostrach Radwańskich, ale także Alicja Rosolska, Paula Kania, czy Katarzyna Piter doskonale wkomponowały się w drużynę.

""
[źródło: FedCup.com]

Twierdzenie, iż znakomita atmosfera pomiędzy naszymi reprezentantami jest głównym czynnikiem wpływającym na spektakularne sukcesy polskiego tenisa jest może nieco na wyrost, ale nie ma wątpliwości, że jest to niezwykle pozytywny aspekt.

Warto też odnotować, że taka polska solidarność tenisistów wystawia całemu narodowi doskonałą wizytówkę i jest miłą odmianą w kontekście ciągły sporów (politycznych i nie tylko), jakie bez przerwy mają miejsce w kraju.

Na koniec jedno słowo: DUMA!