Wimbledon: Czeszka za mocna dla Kani

/ Maciej Pietrasik , źródło: własne, foto: Artur Rolak

Szybko zakończyła się przygoda Pauli Kani z eliminacjami do tegorocznego Wimbledonu. Polka nie sprawiła niespodzianki i przegrała z Barborą Zahlavovą Strycovą 2:6, 6:7(2).

Kania dostała się do eliminacji z ostatniego miejsca, więc sam występ na kortach Wimbledonu mógł ją cieszyć. Z pewnością chciała jednak sprawić niespodziankę w pojedynku z rozstawioną z numerem siedemnaście Barborą Zahlavovą Strycovą. Bardziej doświadczona Czeszka walczy o powrót do pierwszej setki rankingu WTA i była zdecydowaną faworytką tego spotkania.

Mecz rozpoczął się dla Kani w najgorszy możliwy sposób. Już w pierwszym gemie nie zdołała wygrać ani jednego punktu i dała się przełamać. Później jeszcze raz straciła własne podanie i przegrała pierwszą partię do dwóch.

Drugi set był dużo bardziej wyrównany. W czwartym jego gemie Kania miała szansę na przełamanie Czeszki, ale to rywalka wygrała na przewagi. Później Zahlavova Strycova przełamała Polkę i prowadziła 4:3, lecz nasza reprezentanta natychmiast odrobiła straty. O losach parti decydował ostatecznie tie break. W nim zdecydowanie lepsza była Czeszka, wygrała 7-2 i awansowała do drugiej rundy eliminacji.


Wyniki

Pierwsza runda eliminacji:
Barbora Zahlavova Strycova (Czechy, 17) – Paula Kania (Polska) 6:2, 7:6(2)