Roland Garros: Ivanović znów na drodze Radwańskiej

/ Mateusz Grabarczyk , źródło: własne, foto: AFP

W niedzielny wieczór Agnieszka Radwańska powalczy z Aną Ivanović o ćwierćfinał Roland Garros. Styl gry Serbki wyjątkowo Polce pasuje, ale nawierzchnia kortu będzie sprzyjać byłej mistrzyni z Paryża.

Będzie to już trzeci pojedynek Radwańskiej z Ivanović w tym roku. Drugi w turnieju wielkoszlemowym, bowiem w Australian Open panie też trafiły na siebie w czwartej rundzie. Isia wygrała gładko, tracąc tylko sześć gemów. W Doha nasza tenisistka też nie straciła seta, chociaż musiała się pomęczyć trochę bardziej.

Ivanović wygrywała z Radwańską tylko w pierwszych trzech konfrontacjach. Były to jednak zupełnie inne czasy – wtedy to Serbka była w najlepszym momencie kariery, a Polka dopiero się rozwijała. Potem sytuacja się zmieniła i sześć kolejnych pojedynków padło łupem Isi. Odkąd Ivanović wróciła do czołowej dwudziestki rankingu i gra naprawdę dobrze, notując niezłe wyniki, przed każdym spotkaniem z Radwańską wspomina się o potężnym forhendzie Serbki jako najniebezpieczniejszej broni. Tyle tylko, że nawet jeśli Serbka świetnie operowała tym i innymi zagraniami w rundach wcześniejszy, to w starciu z Polką były one niwelowane i tylko co jakiś czas stwarzały zagrożenie. Radwańska umie i chyba lubi grać z Serbką, bo w meczach z nią spisuje się naprawdę dobrze, świetnie czyta grę przeciwniczki i ma na nią sposób. Nawierzchnia będzie sprzyjała Ivanović, ale nie powinno być to na tyle duża korzyść dla Serbki, żeby ta wygrała z Polką. Faworytką jest i będzie Radwańska.

Nasza zawodniczka bardzo źle rozpoczęła sezon na kortach ziemnych i wszystkie przygotowawcze turnieje jej poszły marnie. Na szczęście w Paryżu sytuacja wygląda inaczej. Radwańska gra solidnie, pewnie odprawia rywalki, nie tracąc przy tym za dużo sił ani nerwów. Mecz z Ivanović łatwy nie będzie i chyba nie należy się spodziewać wyniku podobnego do starcia z Shahar Peer, ale jeśli tylko Polka będzie konsekwentnie realizowała taktykę, która się dotychczas sprawdzała, powinna zameldować się w ćwierćfinale.

Pojedynek Radwańskiej z Ivanović rozegrany zostanie jako ostatni na korcie Suzanne Lenglen. Polka i Serbka powinny się pojawić na korcie wieczorem – około 19.