Korespondencja z Koksijde: zadecydował serwis i return

/ Adam Romer , źródło: Korespondencja z Koksijde, foto: AFP

W drugim sobotnim pojedynku belgijsko-polskim wszystko przebiegało po myśli gospodarzy. Choć tenisistki grały równy mecz, to decydujące punkty na swoim koncie zapisywała głównie Kirsten Flipkens. Dzięki temu Belgia remisuje z Polską 1:1, w barażu o Grupę Światową.

Wydaje mi się, że zadecydował mój nieco lepszy serwis i return tego dnia. Wymiany grałyśmy dość równo, ale to ja zdobywałam ważne punkty tymi uderzeniami – analizowała Flipkens po zakończeniu wygranego meczu z Urszulą Radwańską.

Polka przede wszystkim grała nierówno, zrywami. Dopingujący ją polscy kibice czuli się jak na karuzeli. Raz wyskakiwali w górę po serii spektakularnie zdobytych punktów, by potem zapadać się w swoje krzesełka, po głupio przegrywanych punktach i gemach.

Polka uporczywie atakowała bekhend Belgijki, która przez półtorej godziny nie zagrała z tej strony innego uderzenia niż slajs. Przypominała w tym jedną z największych tenisistek świata lat 80 i 90-tych Steffi Graf, która znana była z zabójczego slajsa z bekhendu.

Porównywanie mnie do Steffi Graf zawsze będzie dla mnie wielkim komplementem. Rzeczywiście uważam mój bekhend slajs za niezwykle groźną broń. Mogę nim zagrać wszystko: głęboko po linii, krosa, wyrzucająca piłkę – co tylko chcę… – wyjaśniała Flipkens na pomeczowej konferencji.

Mimo to długo mecz zdawał się być niezwykle wyrównany i trudno było wskazać lepszą tenisistkę. Gdy jednak przyszło do końcówek obu setów tą lepszą okazała się właśnie Belgijka. Decydujące punkty w obu setach wywalczyła właśnie dzięki serwisowi (trzy asy w ostatnim gemie drugiej partii) i returnowi, dzięki któremu przełamała serwis Urszuli w ostatnim gemie seta pierwszego.

Dobrze grała, co tu dużo mówić. Jej tenis jest niewygodny… taki dziwny ten slajs z bekhendu… I rzeczywiście mój serwis mógł być lepszy. To ona zaserwowała mi trzy asy w decydującym momencie – zgodziła się z analizą Belgijki Urszula Radwańska.

Obie pytane co wydarzy się jutro uchylały się od odpowiedzi.

Zobaczymy jutro – odpowiadała po flamandzku, francusku i angielsku Flipkens.

Agnieszka na pewno mi coś podpowie jak grać z tą młodą jutro, ale sama już widziałam, że ma nieco gorszy bekhend – mówiła Urszula.

Jutro mecze rozpoczynają się o 12.30. W pierwszym spotka się Agnieszka Radwańska z Flipkens, w drugim Urszula zagra z Alison Van Uytvanck. O wszystkim może jednak zadecydować ostatni mecz deblowy. W jakim składzie zagrają go Polki zdecyduje kapitan Tomasz Wiktorowski w ostatniej chwili.

Adam Romer, Koksijde


Wyniki

Belgia – Polska (Koksijde, kort twardy) 1-1
Alison Van Uytvanck – Agnieszka Radwańska 2:6, 4:6
Kirsten Flipkens – Urszula Radwańska 6:4, 6:3