Zaniewska: nic nie mogłam zrobić

/ Tomasz Krasoń , źródło: Korespondencja z Katowic, foto: Archiwum Sandry Zaniewskiej

Sandra Zaniewska na korcie nie potrafiła zagrozić Kai Kanepi, ale na pomeczowej konferencji prasowej dzielnie stawiała czoła pytaniom dziennikarzy. Katowiczanka mówił o występie w Katowicach oraz o swoim powrocie do formy po kontuzji.

Nic nie mogłam zrobić. Rywalka była po prostu lepsza. Świetnie plasowała pierwszy serwis – przyznała samokrytycznie Zaniewska. – Taktyka na dzisiaj zakładała przeniesienie gry z linii końcowej. Stąd też próby skrótów, ale gra była zbyt szyba, żebym mogła ją odrzucać z kortu tak często, jak chciałam.

Bez względu na przerwę spowodowaną kontuzję i tak spotkałabym w tym turnieju rywalki, które są po prostu lepsze ode mnie, lepsze od tych, z którymi rywalizuję na co dzień – mówiła Zaniewska. – Wciąż brakuje mi pewności i rozegranych meczów. Zakładaliśmy, że powinnam być na ten turniej gotowa fizycznie, ale jednak są jeszcze pewne braki, które trzeba nadrobić. Zarówno w przygotowaniu fizycznym, jak i w technice.

Obecnie pomaga mi Grzegorz Gelmuda, ale mam nadzieję, że niedługo wrócimy do stałej współpracy – mówiła Polka. Zaniewska tłumaczyła także przyczyny rozstania z trenerem, którego sama nazwała, najlepszym z jakim jej przyszło pracować. – Nie doceniłam jego wkładu w mój rozwój.

Na stałe trenuję w Amsterdamie pod okiem Elise Tamaeli. Po zeszłorocznym Wimbledonie postanowiłam znaleźć trenera, który będzie mi towarzyszył również w trakcie wyjazdów – mówiła Zaniewska. – Chciałabym kontynuować pracę zarówno z trenerem Gelmudą, jak i Tamaelą. Uważam, że dobrze się uzupełniają.

Zapytana o plany na dalszą część sezonu Sandra przyznała, że przede wszystkim chciałaby uniknąć kontuzji. O konkretnych celach sportowych mówiła bardziej zdawkowo. – Bronię wielu punktów, więc mogę spadać w rankingu, ale chciałabym zakończyć sezon w okolicach 150 miejsca, które gwarantowałoby prawo startu w wielkoszlemowych eliminacjach.

Przypomnijmy, że Sandra Zaniewska przegrała w pierwszej rundzie turnieju WTA w Katowicach z Kaią Kanepi 1:6, 1:6. Czeka ją jeszcze start w grze podwójnej, gdzie jej partnerką będzie Paula Kania.