Dzisiaj w nocy Agnieszka Radwańska rozegra swój pierwszy mecz w tegorocznym turnieju w Indian Wells. Rywalką Polki będzie Amerykanka Maria Sanchez. Singlową porażkę spróbuje pomścić w deblu Łukasz Kubot.
Trudno powiedzieć, w jakiej dyspozycji znajduje się Radwańska. Zajmująca 4. miejsce w rankingu WTA Polka ma za sobą znakomity start sezonu (w 2013 r. wygrała już 2 turnieje – w Auckland i Sydney), ale ostatni jej występ nie był udany. Krakowianka w Dubaju okazała się wyraźnie gorsza od powracającej do wysokiej dyspozycji Petry Kvitovej. Czeszka najpierw ograła Polkę 6:2, 6:4, a następnie sięgnęła po triumf w turnieju.
W starciu z Sanchez (111 WTA) Radwańska problemów mieć jednak nie powinna. 23-letnia Amerykanka nie osiągnęła w swojej karierze żadnego znaczącego wyniku. Ani razu nie zdołała dostać się do fazy głównej imprezy wielkoszlemowej. Skromne sukcesy odnosiła jedynie w Stanach Zjednoczonych, w turniejach z cyklu ITF – przed rokiem zwyciężyła w Sacramento i Albuquerque. Nie jest zawodniczką bazującą na sile swoich uderzeń, a zatem nie zalicza się do grona tenisistek, z którymi krakowianka zwykła mieć kłopoty. Trudno wskazać choćby jeden argument, który przemawiałby za Sanchez.
Pojedynkiem z Amerykanką Radwańska najprawdopodobniej zwycięsko rozpocznie tegoroczną imprezę w Indian Wells, ale nie wyjaśni, w jakiej znajduje się formie. Przed rokiem zmagania w Kalifornii zakończyła na ćwierćfinale, w którym doznała dotkliwej porażki z Wiktorią Azarenką. Potem się jednak okazało, że klęska z Białorusinką nie podcięła Polce skrzydeł. Wręcz przeciwnie – krakowianka w zmaganiach w Miami, następujących zaraz po rywalizacji w Indian Wells, zwyciężyła, osiągając największy sukces w karierze.
Zanim Polka i Amerykanka pojawią się na korcie (ich mecz powinien rozpocząć się ok. 4.00 w nocy), pierwsze deblowe spotkanie będzie miał za sobą Kubot. Polak sprawił wczoraj duży zawód, po raz trzeci w karierze przegrywając z Benoit Paire'em, mimo że wszystko wskazywało na to, iż to bolesławianin wyjdzie z tej konfrontacji zwycięsko.
Kubot w Indian Wells występuje w parze z Janko Tipsareviciem. O tym, że współpracuje im się dobrze, mogliśmy przekonać się przed rokiem, kiedy to osiągnęli finał zmagań w Rzymie. Lepsi od nich okazali się jedynie Hiszpanie – Marcel Granollers i Marc Lopez, ubiegłoroczni triumfatorzy turnieju Masters w Londynie. Kubot i Tipsarević będą musieli już w pierwszym spotkaniu udowodnić, że tworzą zgraną parę, albowiem staną naprzeciwko nim Rohan Bopanna i Rajeev Ram. Hindus i Amerykanin specjalizują się w grze podwójnej. Nie ma wątpliwości, że zrobią wszystko, by zmagań w Indian Wells nie zakończyć na 1. rundzie.