Marsylia: Janowicz powalczy o półfinał

/ Jarosław Skoczylas , źródło: własne, atptennis.com, foto: AFP

Francja to zapewne ulubiony kraj Jerzego Janowicza na mapie rozgrywek ATP World Tour. Na początku listopada ubiegłego roku polski tenisista zagrał w finale BNP Paribas Masters w stolicy Francji, a w tym tygodniu jest na najlepszej drodze, aby powtórzyć ten sukces w Marsylii.

Zawody rozgrywane pod nazwą „Open 13”, które odbywają się w południowej Francji, są znacznie mniej prestiżowe niż turniej ATP w Paryżu. Również nagrody są znacznie mniejsze – pula nagród przewidzianych dla zawodników w Marsylii wynosi niemal 600 tysięcy euro, podczas gdy w stolicy Francji ponad 2,5 miliona euro.

Nie umniejsza to jednak sukcesu najlepszego polskiego zawodnika, który awansując w czwartek do ćwierćfinału zawodów, osiągnął równocześnie najlepszy swój wynik w bieżącym sezonie. Janowicz dwukrotnie odpadł po pierwszych spotkaniach (Auckland i Rotterdam) oraz zagrał w trzeciej rundzie wielkoszlemowego Australian Open.

22-latek w dużym stopniu przyczynił się jednak do zwycięstwa naszej reprezentacji w rozgrywkach Pucharu Davisa przeciwko reprezentacji Słowenii. W pojedynku rozgrywanym we Wrocławiu – Janowicz pokonał bez straty seta Grega Zemlję i Blaza Kavcicia. Dzięki tej wygranej polscy tenisiści z Jurkiem na czele, powalczą w kwietniu z Republiką Południowej Afryki.

Wracając jednak do rozgrywanego w Marsylii turnieju, trzeba przyznać iż dyspozycja naszej gwiazdy napawa optymizmem. Sklasyfikowany aktualnie na 26. pozycji w rankingu ATP Janowicz, pokonał bez straty seta Czecha Lukasa Rosola (65 ATP) i ulubieńca miejscowej publiczności – Juliena Benneteau (31 ATP).

Francuzi po ponad trzech miesiącach ponownie mogą zachwycać się serwisem Polaka, który w dwóch spotkaniach zanotował 23 asy i nie stracił ani razu swojego podania. Niewątpliwie skuteczny serwis był również kluczem do zwycięstwa w czwartkowym meczu z Francuzem, który przed tygodniem dotarł do finału turnieju w Rotterdamie, po drodze eliminując m.in. Rogera Federera i Gillesa Simona.

W piątek naprzeciwko naszego ulubieńca stanie jeden z najlepszych tenisistów świata ostatnich lat, Tomas Berdych. Czech zajmuje obecnie 6. miejsce w światowym rankingu (najwyższe w swojej karierze), a w Marsylii jest najwyżej rozstawionym zawodnikiem. W jedynym spotkaniu rozegranym we Francji, Berdych pokonał w trzech setach, grającego z "dziką kartą", Ernestsa Gulbisa.

Czołowy tenisista świata bardzo dobrze zaprezentował się w styczniowym Australian Open, gdzie wystąpił jako jeden z głównych faworytów obok trójki „największych” – Andy Murraya, Rogera Federera i Novaka Djokovicia. To właśnie z najlepszych serbskim tenisistą Berdych przegrał dopiero w ćwierćfinale.

Za awans do najlepszej ósemki tenisistów w Marsylii, Jerzy Janowicz zapewnił sobie 45 punktów do rankingu ATP oraz premię finansową w kwocie 15 500 euro. Zwyciężając w dzisiejszych pojedynku Polak może podwoić liczbę zdobytych punktów, jak i zarobić o wiele większą kwotę. Spotkanie pomiędzy Janowiczem i Berdych zostanie rozegrane na korcie centralnym o godzinie 18:30. Zawodnicy nigdy wcześniej ze sobą nie grali.

Porównanie sylwetki Jerzego Janowicza i Tomasa Berdycha.

""