Fed Cup: z kim i gdzie zagrają Polki?

/ Michał Jaśniewicz , źródło: własne, foto: AFP

Znamy już wszystkie osiem drużyn, które w dniach 20-21 kwietnia walczyć będą o miejsce w II Grupie Światowej Fed Cup. W gronie tym są oczywiście tenisistki z Polski.

Polki, po dwóch wcześniejszych nieudanych próbach, w końcu wygrały turniej w Eilat i staną przed szansę, by znów powalczyć o II Grupę Światową (bez powodzenia występowały w niej trzy lata temu). Wiadomo, że teraz biało-czerwone czeka rywalizacja nie w turnieju, pełne spotkanie (cztery single i na koniec debel).

""
(reprezentacja Polski po wygrany turnieju w Eilat, źródło: fedcup.com)

Swoje rywalki nasze tenisistki poznają najpóźniej w połowie przyszłego tygodnia, gdyż regulamin Fed Cup mówi, że losowanie musi się odbyć najpóźniej 10 dni od wyłonienia wszystkich uczestników rozgrywek play-offów o II GŚ.

Spośród ósemki uczestników cztery zespoły zostaną rozstawione i los połączy je z pozostałą czwórką. ITF nie ogłosiło jeszcze oficjalnej listy rozstawionych, ale biorąc pod uwagę ranking, z dużym prawdopodobieństwem można stwierdzić, że będą to drużyny, które w weekend przegrały mecze pierwszej rundy II Grupy Światowej (więcej o tych meczach piszemy tutaj).


Polska może więc wylosować jedną z czterech poniższych ekip.

Argentyna – teoretycznie najsłabsza z czwórki drużyn, najwyżej notowaną Argentynką jest Paula Ormaechea (195 WTA); o tym kto byłby gospodarzem meczu zadecydowałoby losowanie.

Belgia – dużym rozczarowaniem był ich występ w miniony weekend i porażka 1-4 ze Szwajcarkami, niespodzianką była szczególnie przegrana Wickmayer z Oprandi; jest to o tyle zły dla nas wariat, że w meczu z Polską to Belgijki występowałyby w roli gospodarza (trzy lata temu przegraliśmy na własnym terenie z Belgią, w pierwszej rundzie II GŚ).

Ukraina – mają wyrównaną drużynę, ale tylko jedną zawodniczką w czołowej setce rankingu (Lesię Curenko – 71 WTA), w weekend przegrały gładko z Hiszpanią; o tym kto byłby gospodarzem meczu zadecydowałoby losowanie.

Francja – bez Marion Bartoli w składzie (wycofała się w ostatniej chwile, ze względu na chorobę) Francuzki nie miały wiele do powiedzenie w konfrontacji z Niemkami; podopieczne Amelie Mauresmo nigdy na pewno nie można lekceważyć, szczególnie, że w kwietniu Bartoli najprawdopodobniej zagra; o tym kto byłby gospodarzem meczu zadecydowałoby losowanie.

 

Biorąc pod uwagę ranking WTA, Polki byłyby faworytkami rywalizacji ze wszystkimi czterema ekipami. Na pewno sporo znaczenie będzie miała kwestia wyboru gospodarza kwietniowego meczu. W tym kontekście najgorzej trafić na Belgię, a istnieje też realne ryzyko wyjazdu do Argentyny i gry na korcie ziemnym.

Pozostałe trzy drużyny, które obok Polski, wygrały I grupę kontynentalną Fed Cup:

Wielka Brytania – podobnie jak nasza drużyna rywalizowała w Eilat, wygrywając w finałowej fazie 2-0 z Bułgarkami. Brytyjki mają dwie wschodzące gwiazdy kobiecego tenisa – Heather Watson i Laurę Robson, a do tego kapitana z dużym autorytetem (Juddy Murray). Na pewno mocy kandydat na II Grupę Światową.

Kazachstan – zespół oparty na naturalizowanych zawodniczkach (trzy Rosjanki i Bułgarka), ale bardzo mocny. W finale turnieju eliminacyjnego, granego przed własną publicznością, pokonały Uzbekistan 2-1.

Kanada – najwyraźniej pozazdrościły sukcesu męskiej reprezentacji. W finale turnieju eliminacyjnego pokonały Brazylijki 2-1. Na uwagę w ekipie kanadyjskiej zasługuje szczególnie 19-letnia Eugenie Bouchard – materiał na przyszło tenisistkę Top10.